Najciekawszy i... najdziwniejszy temat ostatniej albo kilku ostatnich sesji w zasadzie został szczegółowo omówiony w artykule tego numeru "ŚWIĄTECZNA PROMOCJA BURMISTRZA!" autorstwa radnej Haliny Boneckiej. Szeroko opisuje zagadnienie "propozycji" kupna przez gminę ulicy Kredytowej stanowiącej "dojazdówkę" do kompleksu "Jezierski Bussines Park" w centrum miasta. Jakby w tle projektu tej uchwały, który z sesji na sesję powraca i znika z porządku obrad oraz dyskusji nad nim, przyjęto drugi najważniejszy projekt każdej jednostki administracyjnej - uchwałę budżetową.

Zagadnienia prawne, domniemania i niejasności w sprawie inwestycji jednego z deweloperów w Radzyminie to jedno, jednak wielokrotne pojawianie się i zdejmowanie z porządku obrad projektu dotyczącego tej inwestycji stanowi kwestię najprościej rzecz ujmując dziwną. To, że w przyszłym roku będą wybory, wiedzą wszyscy. W Radzyminie trwają już rozmowy, pojawiają się plotki i pogłoski o kandydatach. Tworzą się także koalicje grup i osób, które oficjalnie zobaczymy dopiero za kilka miesięcy. Czy ma to jakiś związek z naszym tematem?

Ulica Kredytowa, cała "propozycja... nabycia..." (trudno to określić!), a także powstała już całkiem pokaźna historia dotycząca sprawy staje się tematem coraz ciekawszym i wartym przeanalizowania. Postarajmy się to zrobić opierając się na faktach. Projekt z pewnością nie jest dobrze przygotowany przez urzędników i nie wnikając w przyczyny takiego stanu rzeczy - zajmiemy się jedynie innym, niemniej ciekawym, bo politycznym tłem sprawy.

W czasie sesji padło wiele pytań i stwierdzeń:
- "Komu zależy na tym, aby uchwała nie była dzisiaj głosowana? Niezależnie od wszystkiego chciałabym zobaczyć umowę na budowę drogi." - radnej Haliny Boneckiej,
- "Od poprzedniej sesji nie dostaliśmy odpowiedzi na zadane pytania, nic się nie zmienia, a projekt ma tę samą postać" - radnej Elżbiety Darki,
- "Organizacja ruchu na tej ulicy nie jest uzgodniona" - radnej Elżbiety Wołynko oraz
- "Nie było pełnej dokumentacji" - radnej Krystyny Pałaszewskiej.
Wszystkie one mówią nam o zastrzeżeniach radnych. Dlaczego zatem projekt uchwały nadal powraca w porządku obrad kolejnych sesji mimo wiedzy urzędników na temat tych zastrzeżeń i mimo że "nic w nim się nie zmienia"?!

Osobą nadzorującą i odpowiedzialną za pracę urzędników w Radzyminie jest burmistrz Zbigniew Piotrowski. Za projekty uchwał od strony merytorycznej odpowiadają kierownicy odpowiednich referatów. W przypadku ulicy Kredytowej jest to Anna Berta - Kierownik Referatu Geodezji i Gospodarki Gruntami.
Jeżeli nic nie zmienia się w projekcie uchwały, a wciąż i wciąż pojawia się on jako punkt na sesjach, wniosek może być tylko jeden. Prowadzone są nieoficjalne działania przez dwie wymienione osoby (co najmniej!), które mają przekonać większość w Radzie Miejskiej Radzymina do przegłosowania uchwały w obecnym kształcie. Dlaczego tak bardzo zależy tym dwóm osobom w urzędzie na przeforsowaniu uchwały? Na to pytanie należałoby odpowiedzieć, ale... brak danych.
Idąc dalej w naszej analizie "historycznej". Projekt uchwały tak, jak wciąż się pojawia - tak samo wciąż jest wycofywany z porządku obrad. Czyli działania, o których wspomnieliśmy, nie przynoszą "pozytywnego" rezultatu w postaci przekonania większości rady. Wynika z tego, że burmistrz / urzędnicy, którzy są zainteresowani Kredytową, próbują od dłuższego czasu całkowicie bezskutecznie wpłynąć na radnych pomiędzy sesjami. Skąd tak daleko idący wniosek? Ponieważ nie próbują oni wpłynąć na radnych merytorycznie wyjaśniając nieścisłości (patrz cytaty we wstępie) i nic nie wskazuje na to, że to nastąpi! A czyni to sprawę coraz bardziej godną uwagi mieszkańców, których pieniędzmi gmina będzie płaciła za ową "propozycję". Mieszkańców, czyli wyborców - mamy pierwszy związek "polityczny" z przyszłością, który dotyczy nas bezpośrednio, naszej opinii i... naszego głosu.

... i pobawmy się w jasnowidztwo.

Wariant I. Uchwała "Kredytowa" w postaci niezmienionej, bez wyjaśnień i brakującej dokumentacji jest przegłosowana pozytywnie. Wniosek: najbliższe wybory niezależnie od powstałych komitetów i grup będą posiadały jeden wspólny czynnik - radni, którzy projekt poprą, bez względu na głoszone poglądy, będą gotowi do zatwierdzenia "sojuszu", który powstał przy sprawie Kredytowej. Już wkrótce w Radzie Miejskiej Radzymina mogą nastąpić zmiany (proroctwo?!), które pokażą powstanie koalicji związanej z urzędem. W czasie wyborów możemy zapytać radnych, jakie były przesłanki ich głosowań, w tym omawianego. I co dokładnie ich skłoniło do tego, aby zmienili zdanie?

Wariant II. Projekt uchwały zyskuje uzasadnienie merytoryczne sporządzone przez urzędników, dołączone są niezbędne dokumenty dotyczące inwestycji i jest on głosowany. W takim przypadku radni nie mają nic do domniemania i oddają głos zgodnie ze swoim sumieniem. Chociaż według artykułu radnej Haliny Boneckiej trudno jest głosować "za", a opinia samych radnych, że "zakup jest nieuzasadniony (artykuł z poprzedniej sesji Kurier R., NR 27), ponieważ są inne wydatki" przechodzi do "niepamięci". Pozostaje jeszcze zapytać, dlaczego wcześniej dokumenty w sprawie nie były osiągalne i co się stało, że raptem "znalazły się" przy czwartym (może i następnym!) podejściu? I pytania z wariantu I.

Wariant III. Projekt uchwały nie pojawia się ponownie. Wobec nieustępliwości, z jaką był przedkładany do tej pory, byłoby to dziwne. Wniosek pozostaje jeden. Zaszło coś, co zmieniło "cele" zaangażowanych urzędników i motywacja do przeforsowania "Kredytowej" nie jest już na pierwszym planie. Dla nas interesujące może być jedynie, co to może być, ale... ponownie brakuje danych. Może się pojawią?

Warianty można mnożyć. Poczekajmy jednak, co przyniesie przyszłość i czy któryś z wymyślonych na potrzeby artykułu się sprawdzi. To przecież tylko zabawa.

A jeżeli radni i przyszli kandydaci na radnych z ich grona zaprzeczą, że "Kredytowa" ma coś wspólnego z nadchodzącymi wyborami - mogą nawet tak myśleć. Jednak dla nas to, co dzieje się w tej sprawie z wyborami jest związane, bo to my jesteśmy wyborcami. I jeżeli coś jest dla nas niejasne, będziemy o to pytać w nadchodzącym roku - właśnie podczas wyborów.
A jak można podsumować samą sprawę "Kredytowej" teraz? Z pewnością jednym - "CDN"...

Uchwała budżetowa. Krótko, ponieważ nie było czasu jej dokładniej przeanalizować, do czego zapraszam czytelników już osobiście. Dla nas najistotniejsze jest to, że mimo podniesienia podatków nic rewolucyjnego nas nie czeka, a pieniądze w dużym stopniu będą szły na spłaty dotychczasowych zobowiązań urzędu. To, co różni ten budżet "wyborczy" od tego sprzed czterech lat, również "wyborczego", to przede wszystkim suma: 66 milionów teraz i ponad 100 cztery lata temu. Czyli bliżej rzeczywistości. Wzrosły o kilkadziesiąt procent wydatki związane z ratuszem, nie zostaną rozwiązane problemy z komunikacją wewnątrz gminy, nie pojawią się nowe propozycje kulturalne i sportowe, nie planuje się wielkich działań związanych z podtopieniami lub powstaniem nowych placówek edukacyjnych (będzie projektowane gimnazjum). Mówili nawet o tym wszystkim radni podczas sesji.

Zatem... chyba mamy problem. Według projektu budżetu stagnacja - i to jest właśnie bardzo dziwne w roku wyborczym! Bo przecież właśnie budżet w takim roku to okazja dla dotychczasowej władzy do chwalenia się swoimi osiągnięciami! Czyli jak jest naprawdę? "Radzymin wychodzi na prostą", czy... wciąż w Radzyminie dziury w drogach, nuda i... "kicha"?

Uchwała budżetowa została przegłosowana przed uchwaleniem zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy Radzymin na lata 2014-2023. Pytanie w sprawie prawidłowej kolejności głosowań tych dwóch uchwał zadała radna Halina Bonecka. Obecna na sesji "urzędowa" radczyni prawna potwierdziła błąd kolejności. A radni i tak głosowali niezgodnie z ustawą i opinią radczyni, jakby niczego nie usłyszeli. Czy jest to podstawą do unieważnienia i znaczy, że budżetu Radzymin nadal nie uchwalił? Znowu coś jest nie tak?!
Może nikt się nie "przyczepi"...

A na zakończenie - idą Święta i Nowy Rok! Nie przewidujmy zbyt wiele i zbyt niekolorowo - będzie lepiej! I nie korzystajmy z wielokropków zbyt często... :) Wszystkiego najlepszego w AD 2014!