Stawki podatku rolnego zostały określone w art. 6 ustawy o podatku rolnym (t.j. Dz. U. z 2006 r. nr 136, poz. 969 z późn. zm.). Stawki na terenie gmin i miast mogą się różnić. Podatek rolny za rok wynosi od 1ha przeliczeniowego gruntów (w zależności od powierzchni, rodzaju, klasy użytków rolnych oraz okręgu podatkowego) równowartość pieniężną 2,5 q żyta. Od 1 ha gruntów pozostałych (do których te wskaźniki, jak np. rodzaj użytku, nie są stosowane), stawka wynosi równowartość pieniężną 5 q żyta. W przypadku obu rodzajów gruntów cenę 1 q żyta ustala się na podstawie średniej ceny skupu żyta za pierwsze trzy kwartały roku poprzedzającego rok podatkowy.

Rada gminy może obniżyć ceny skupu żyta, które są podstawą obliczania podatku rolnego na obszarze gminy. Jeśli Rada Gminy nie uchwala obniżenia cen skupu 1 kwintala żyta na dany rok, to stosowane są ustawowe stawki podatku rolnego, ponieważ w podatku rolnym nie obowiązuje zasada, zgodnie z którą brak uchwały zmieniającej stawki podatku na kolejny okres oznacza, że będą obowiązywały stawki na niezmienionym poziomie.
Jest już kwiecień. Sołtysi w naszej gminie już doręczyli decyzje podatkowe i nakazy płatnicze. Z relacji niektórych sołtysów i mieszkańców wiemy, że dopiero teraz do rolników dotarło, że będą musieli zapłacić znacznie więcej niż się spodziewali.

Uważam, że warto jasno i rzetelnie mieszkańcom powiedzieć, jak rzeczywiście z podatkiem rolnym na terenie gminy Radzymin było. Cena żyta na potrzeby podatku rolnego jest ustalana na podstawie obwieszczenia Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, określającego średnią cenę skupu żyta za trzy kwartały poprzedzające wydanie obwieszczenia.
Jeżeli chodzi o cyfry, to w roku 2011 wartość 1dt (q) żyta wynosiła 37,64 zł, a to oznaczało, że podatek za 1 ha przeliczeniowy wynosił 94,10 zł, a dla gruntów pozostałych za 1 ha - 188, 20 zł.
W roku 2012, zgodnie z obwieszczeniem prezesa GUS, cena żyta wynosi 74,18 zł za 1 dt, czyli wysokość podatku za 1 ha przeliczeniowy wynosi 185,45 zł, a za 1 ha fizyczny 370,90 zł. Oznacza to oficjalny wzrost podatku rolnego w 2012 r. o prawie 100%.

W naszej Gminie rolnicy zostali postawieni właśnie przed takim faktem. Z nakazów płatniczych dowiedzieli się, że w 2012 roku będą płacić o prawie 100% wyższy podatek! Dzięki komu? Urzędnicy próbują całą winą obarczyć Radę Miejską, co jest oczywiście absolutną nieprawdą! Dlaczego? Ponieważ KTOŚ nie dał szansy Radzie Miejskiej wypowiedzieć się w tej sprawie. Gdyby Rada Miejska w Radzyminie otrzymała w stosownym czasie projekt uchwały, to na mocy przepisów ustawy o podatku rolnym, mogła obniżyć cenę skupu żyta. Prawie na 100% jestem pewna, że nasza Rada obniżyłaby cenę dla potrzeb ustalenia stawki podatku rolnego - ja również głosowałbym za obniżeniem, ponieważ z racji pochodzenia bliskie są mi problemy, z jakimi borykają się rolnicy.

Ani burmistrz Radzymina, ani urzędnicy chyba nie przeczytali w stosownym czasie Komunikatu Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 19 października 2011 r. i nie potrafili przeliczyć, jakie ustawowe stawki, szokująco wysokie w stosunku roku 2011, podatku rolnego nasi mieszkańcy zapłacą. Już w dniu ukazania się komunikatu urzędnicy powinni wystąpić z inicjatywą uchwałodawczą. Burmistrz jednak takiej inicjatywy nie podjął, a w projekcie budżetu na 2012 rok zaplanował wpływy z podatku rolnego właśnie na poziomie zgodnym z obwieszczeniem prezesa GUS, co może świadczyć o tym, że nie zamierzał obniżać stawki i działał z pełną świadomością. A może burmistrz nie był świadomy skutków braku inicjatywy uchwałodawczej w tej sprawie - tylko gdzie byli kompetentni pracownicy Urzędu Miejskiego w Radzyminie?

Uważam, że rolnicy Gminy Radzymin powinni wiedzieć, komu zawdzięczają wysokie stawki podatku rolnego obowiązujące w bieżącym roku i dlatego w tej kwestii wypowiadam się publicznie! Dziwi tylko, że zapomniał również o tym zastępca burmistrza Andrzej Siarna, będący członkiem PSL - partii deklarującej się jako chłopska, ludowa i nie zmobilizował urzędników do przygotowania projektu stosownej uchwały. Za brak projektu stosownej uchwały i tak znaczące zwiększenie opłat rolnych nie można winić Rady Miejskiej w Radzyminie. Winnych zaniedbania lub świadomego zaniechania wskazałam!

Czy w naszej Gminie są różne dobra publiczne? Jakie? A może internauci podpowiedzą mi, o jakich jeszcze dobrach publicznych można mówić?