z cyklu • SAMORZĄD CZY RADZYMIN MA JESZCZE SZANSĘ? (NR 4) 20.01.2012Halina Bonecka / Radna MiG Radzymin Niezwykle trudny czas nastał dla Radzymina. Zapewne większość gmin uchwaliła już swoje budżety i z większym lub mniejszym niepokojem oczekuje, co przyniesie Anno Domini 2012. A jak już pisałam, większość samorządowców ma świadomość, że nie będzie to rok łatwy i znacznie ograniczyła swoje wydatki, głównie inwestycyjne.
Analizując tryb prac na projektem budżetu Gminy Radzymin oraz sprawozdania z wykonania budżetu na rok 2009 i 2010 odnosi się wrażenie, że u nas jest jakby inna "bajka". Mimo uwag Regionalnej Izby Obrachunkowej, zamiast urealnić dochody i ograniczyć wydatki - głównie inwestycyjne - przedstawia się radnym autopoprawkę do projektu budżetu dokładnie odwrotną - podnosi się o kolejne 2 mln zł i tak już nierealne do osiągnięcia dochody oraz zwiększa się wydatki o ok. 100 tys. zł! Czyżby nikt z decydentów nie zauważył, że wykonanie dochodów od 3 lat jest zbyt niskie w stosunku do dochodów planowych (tj. pomiędzy 75-80%), na bazie których tworzy się plan wydatków na kolejny rok? Czy nikt nie potrafi ocenić tego zjawiska i powiedzieć: tak dalej nie można planować!
Czyżby nikt nie zauważył, że z roku na rok Gmina "wchodzi" w nowy rok z coraz większymi zobowiązaniami z roku poprzedniego, także przeterminowanymi (a to już naruszenie dyscypliny finansów publicznych)?
Czyżby nikt nie rozumiał, że budowanie planu wydatków na wirtualnych dochodach, to działania na tzw. "krótką metę" i na pewno "zemszczą się", ponieważ grzechem głównym w planowaniu wydatków jest ich planowanie w oparciu o niemożliwe do osiągnięcia dochody Gminy!
Mimo to, w mojej opinii, jest jeszcze szansa dla Radzymina, ale pod pewnymi warunkami.
Po pierwsze: należy narzucić bezwzględny reżim inwestycyjny - żadnych nowych inwestycji!!! Rozpoczęte, ale niewymagające bezwzględnej kontynuacji - "zamrozić".
Po drugie: wprowadzić oszczędności w zakresie wydatków bieżących: przede wszystkim monitorować i racjonalizować na bieżąco, uregulować zobowiązania wymagalne.
Po trzecie: urealnić dochody!!! Nie wolno planować swoich wydatków na dochodach, których zwyczajnie nie osiągnie się, a wiemy już o tym na etapie planowania - ta zasada dotyczy również Gminy!
Trzeba też zaznaczyć, że nie tylko Gmina Radzymin ma takie problemy. Nie tylko w Gminie Radzymin wskaźnik zadłużenia zbliża się lub zbliżał do ustawowej granicy 60%. Tylko włodarze tamtych gmin potrafili powiedzieć sobie, że dalej tak nie można, oni mieli odwagę powiedzieć lokalnej społeczności, że przejściowo konieczne są wyrzeczenia i ograniczenia w zakresie rozpoczynania nowych inwestycji i wspólnie przeczekali trudny okres. Nasze społeczeństwo jest mądre i zrozumie, że to jedyna droga wyjścia z trudnej sytuacji finansowej.
Proponowana przeze mnie polityka gospodarowania środkami Gminy nie jest łatwa, ale konieczna! Im szybciej radni to zrozumieją, tym lepiej dla Gminy Radzymin.
Z powyższych rozważań wynika, że nie można głosować za przyjęciem budżetu Gminy Radzymin w kształcie zaproponowanym przez Burmistrza, jeśli troska każdego radnego o przyszłość naszego miasta i naszych wsi jest autentyczna.
Reasumując - tylko pod warunkiem przestrzegania tych trzech kryteriów jednocześnie przez 2-3 lata, Gmina Radzymin "wyjdzie na prostą", czego jej z całego serca życzę.
|