ROK ZAŁOŻENIA 2011
   
   
  :)
TERAZ OGLĄDANY (archiwum)
NR 30 ROK 3
17 marca 2014
UKAZUJE SIĘ W (DRUGI) I (CZWARTY)
PONIEDZIAŁEK KAŻDEGO MIESIĄCA
I PODAJE OSTATNIE WIADOMOŚCI
Z RADZYMINA I OKOLIC
archiwum!
- POLSKA -MAZOWSZE -Radzymin | Arciechów | Borki | Cegielnia | Ciemne | Dybów Folwark | Dybów Kolonia | Dybów Stary | Emilianów | Janków Nowy | Janków Stary | Łąki | Łosie | Mokre | Nadma Pólko | Nadma Stara | Opole | Popielarze | Ruda | Rżyska | Sieraków | Słupno | Wiktorów | Wolica | Załubice Nowe | Załubice Stare | Zawady | Zwierzyniec
DZIAŁ PUBLICYSTYKI / NR 30 / WYWIAD (RESET)
    « powrót
Rynek w Krapkowicach
z cykluSAMORZĄD WYWIAD
SAMORZĄDY - JAK TO SIĘ ROBI W KRAPKOWICACH (NR 30) 
Po wywiadzie z posłem Ryszardem Gallą z Opolszczyzny, w naszym cyklu samorządowym wypadałoby przedstawić miasto z tego samego regionu, a podobne do Radzymina. Krapkowice - niewielka miejscowość położona na skrzyżowaniu ważnych szlaków komunikacyjnych: tradycyjnego na południe i jednej z najważniejszych europejskich magistral - autostrady A4. Podobieństw można znaleźć wiele, jednak różnic jest jeszcze więcej. Sukcesy, ale i problemy.

Sporo dowiadujemy się ze strony WWW. Komunikaty urzędowe są starannie podawane, a informacje o życiu miasta nie zawierają zbędnych ozdobników i denerwującej autokreacji lokalnych polityków czy urzędników. Zachowana jest równowaga między informacjami: urzędowymi, biznesowymi, turystycznymi. Zupełnie inaczej niż to jest w przypadku naszej radzymińskiej strony. Nie pisząc więcej, oddajemy głos burmistrzowi Andrzejowi Kasiurze.

KR: Na początek socjologicznie i bardziej osobiście. Rocznik 69 - czyli średnie pokolenie, które znało stare czasy i jednocześnie żyło już w tej nowej, pędzącej i bardzo komercyjnej rzeczywistości. Dlaczego wybrał Pan drogę samorządową i pracę dla społeczeństwa? Wielu z nas wybrało jednak rynek i "szybkie" dorabianie się.
Andrzej Kasiura:
Średnie pokolenie... tak, chociaż wolę mówić o sobie "jeszcze z energią i entuzjazmem, a już z doświadczeniem". Młodość to lata 80-te: strajki, kolejki w sklepach. Pamiętny rok przełomu 1989, czyli rok zdania przeze mnie matury i rozpoczęcia studiów to rzeczywiście wejście w nową rzeczywistość. Po ukończeniu studiów zacząłem pracę w przemyśle, a następnie w szybko rozwijającej i zmieniającej się bankowości. W 2002 roku otrzymałem propozycję startu w wyborach samorządowych i tak rozpoczęła się moja przygoda z samorządem. Na pewno to coś całkowicie innego niż praca w biznesie prywatnym. O wiele bardziej wszechstronna i oceniana zupełnie inaczej przez ludzi i media niż tylko jako wyniki sprzedażowe czy finansowe.

Centrum handlowe w Krapkowicach
KR: Wstępne spojrzenie na stronę urzędu Krapkowic i już coś zaskakuje. Kilka wersji językowych. Dlaczego?
AK:
Dlaczego? To chyba całkiem naturalne i normalne. Jesteśmy w Europie na skrzyżowaniu ważnych szlaków komunikacyjnych i chcemy, aby wszyscy odwiedzający nas mogli dowiedzieć się jak najwięcej o Krapkowicach. Niemcy, Czesi, Ukraińcy i Amerykanie to nasi partnerzy i przyjaciele, a wiedza o partnerach to podstawa przyjaźni. Poza tym inwestorzy szukając miejsc do robienia dobrych interesów wstępną selekcję robią poprzez Internet i jeżeli nie ma w nim dobrych informacji, to jest się na straconej pozycji już na samym początku. W ubiegłym roku dokonaliśmy przejścia na nową aplikację, także na tablety i smartfony. Jesteśmy także na Facebooku. Technologia wymusza postęp i są zmiany to nieuniknione.

KR: Nie można budować przyszłości w oderwaniu od przeszłości. Opolszczyzna była i jest wieloetniczna, wielokulturowa i wieloreligijna. Jakie działania podejmuje lub wspiera samorząd dla zachowania tej tradycji?
AK:
Temat bardzo ważny, ale jednocześnie delikatny i często wykorzystywany jako element gry politycznej lub wyborczej. Nasz region będący na przestrzeni wieków pod panowaniem polskim, czeskim, austriackim, pruskim i niemieckim dopiero niedawno wywalczył prawo do poczucia własnej tożsamości, bycia wreszcie "u siebie", a nie na ziemiach "odzyskanych" czy "straconych", do możliwości wypowiadania się zgodnie ze swoim sumieniem i wyniesionymi z domu tradycjami. Sam pamiętam czasy, gdy za próby odzywania się w szkole po śląsku, w gwarze lub niemiecku można było sprowadzić na rodzinę duże nieprzyjemności. Ustawa o mniejszościach narodowych pozwoliła na wspieranie kultury i tradycji, umożliwiła naukę języka niemieckiego (która to do czasu przełomu 89/90 w województwie opolskim była zabroniona), dała prawo do modlitwy w języku wyniesionym z domu, co zwłaszcza dla starszego pokolenia było niezwykle ważne. Dla nas wszystkich było to wreszcie czymś naturalnym, chociaż często z pozycji stolicy było odbierane jako zagrożenie dla jednolitości państwa. Obecnie większość samorządów w ramach konkursów na wsparcie działań organizacji pozarządowych wspiera także projekty i wnioski składane przez organizacje mniejszości narodowych.

KR: Ze strony dowiadujemy się także o wielu miastach partnerskich Krapkowic, nawet dwa w Stanach Zjednoczonych. Czym, poza wymiarem marketingowym, jest współpraca z miastami partnerskimi? Jakie ma to znaczenie dla zwykłych mieszkańców gminy?
AK:
Bardzo naturalne są kontakty z partnerami niemieckimi, gdzie często mieszkają lub pracują od wielu lat także krapkowiczanie. Obwód Iwano-Frankowski (dawny Stanisławów) to także sentymentalny powrót do korzeni wielu obecnych naszych mieszkańców. Do Lipowych Lazni w Czechach z Krapkowic jest ok. 70 km, więc kontakty i wyjazdy czy to na narty czy na knedliki są na porządku dziennym. Do tych miast wyjeżdżają uczniowie na wymiany szkolne, strażacy w ramach wspólnych zawodów i ćwiczeń, orkiestry i chóry w ramach występów w różnych imprezach. Te partnerstwa żyją. Najczęściej w czasie wizyt goście i gospodarze mieszkają wzajemnie u siebie w domach, co powoduje mniejsze koszty tych wymian, jak i coraz lepsze kontakty mieszkańców. Z miastem Camas (WA) w USA kontakty mamy od lat kilkunastu wspólnie z gminami Morawica i Zabierzów jako rezultat projektu realizowanego przez Ambasadę USA. Realizujemy wspólne projekty nauki języka angielskiego przez nauczycieli ze Stanów Zjednoczonych oraz wymianę doświadczeń w różnych dziedzinach życia jak chociażby bezpieczeństwo, budownictwo socjalne czy komunikacja.

KR: Temat ogólnopolski i od kilku już lat wywołujący emocje w lokalnych społecznościach. Straż miejska - jak się sprawdza? Również na stronie WWW znajduje się informacja, że pracuje w godzinach 7-22. To dwie zmiany - duża różnica w porównaniu do innych miast i jednak znacznie większe wydatki.
AK:
W momencie, gdy zostałem burmistrzem straż miejska liczyła dwóch strażników i pracowała od 7 do 15. Powiedziałem sobie, że albo likwiduję straż albo wzmacniam i musi być ona widoczna i pomocna. Obecnie straż liczy 5 osób, pracuje na dwie zmiany, prowadzi wspólne patrole z policją, pomaga przy wszystkich wydarzeniach krapkowickich i według mieszkańców to "nasza straż", która pomaga, a nie nęka mieszkańców. Oczywiście wydatki są obecnie większe, ale zapewnienie poczucia bezpieczeństwa jest bardzo ważne, a nawet tak kontrowersyjna sprawa jak obsługa fotoradaru ma więcej zwolenników (zwłaszcza w wioskach) niż przeciwników.

Basen w Krapkowicach - www.delfin.krapkowice.pl
KR: 17 tysięcy mieszkańców i budżet około 60 mln złotych, czyli porównywalny z Radzyminem liczącym około 25 tysięcy mieszkańców. Jednak znacznie gorsza lokalizacja w porównaniu z województwem mazowieckim - najbogatszym w Polsce i na dodatek w ścisłej aglomeracji warszawskiej. Jak udało się osiągnąć taki budżet?
AK:
Cała gmina Krapkowice liczy 24 tysiące mieszkańców, w tym miasto 17 tysięcy. Lokalizacja Krapkowic przy autostradzie A4 pomiędzy aglomeracja wrocławską i katowicką powoduje dramatyczny odpływ mieszkańców (zwłaszcza młodych) za ciekawą i dobrze płatną pracą. Dodając do tego tradycje pracy za granicą sprawa depopulacji jest obecnie największym problemem nie tylko Krapkowic, ale całego regionu. Mimo to firmy w gminie radzą sobie w tych trudnych realiach. Firma Multiserwis (część koncernu Bilfinger) to potentat w zakresie izolacji przemysłowych, po przejęciu firmy Plettac zatrudnia ponad 2,5 tys. pracowników na placach budowy w całej Europie, firma montażowa POM budowała m.in. Stadion Narodowy w Warszawie, lotnisko w Monachium, a obecnie jest wykonawcą urządzeń hydrotechnicznych na wszystkie stopnie wodne na Odrze, a w sektorze graficznym i drukarskim firmy z grupy Chespa są znane w kilkudziesięciu krajach świata. Jednak wpływy z podatków lokalnych, jak i tych od wynagrodzeń to tylko jedna trzecia wpływów do budżetu. Niestety, większość wpływów to subwencje albo dotacje z Warszawy na realizację coraz to większej liczby zadań przerzucanych na samorządy. Ostatnie lata to intensywne korzystanie ze środków europejskich, które corocznie powiększały możliwości inwestycyjne o 5 do 7 milionów złotych.

KR: Największe osiągnięcia ostatnich lat?
AK:
Ustabilizowanie sytuacji w oświacie, co przy spadającej liczbie dzieci jest niezwykle ważne, powstanie trzech żłobków dla najmłodszych mieszkańców (w partnerstwie publiczno-prywatnym wraz z lokalnymi przedsiębiorcami), dokończenie kanalizowania gminy (trzy etapy o wartości ok. 7 mln. zł), przebudowa hali widowiskowo-sportowej z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii (wartość inwestycji ok. 3 mln zł), zbudowanie zespołu, który aktywnie wykorzystuje możliwości pozyskiwania pieniędzy zewnętrznych zarówno przez gminę, jednostki organizacyjne i spółki gminne, jak i organizacje i stowarzyszenia społeczne. Podstawowym problemem było jednak ustabilizowanie sytuacji finansowej, czyli redukcji zadłużenia zaciągniętego na budowę basenu krytego oraz rozłożenie w czasie jego spłat poprzez emisję obligacji komunalnych.

KR: Plany na najbliższą przyszłość?
AK:
Przygotowanie strategii rozwoju gminy jako aktywnego członka Aglomeracji Opolskiej, uzbrojenie terenów inwestycyjnych przy węźle autostradowym pod nowe zakłady przemysłowe, modernizacja bazy sportowo-rekreacyjnej, przebudowa dawnego mostu kolejowego jako mostu drogowego i walka o powrót lat świetności Odry jako arterii komunikacyjnej przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa przeciwpowodziowego.
Plany ambitne, kosztowne, uzależnione od wielu partnerów i czynników zewnętrznych, ale potrzebne, aby Krapkowice były miastem, z którym można wiązać plany na przyszłość. Samorząd to mieszkańcy, nasze zadanie to robienie wszystkiego, aby ludzie chcieli tu żyć, pracować i wypoczywać. Wracając do pierwszego pytania - w latach dziewięćdziesiątych było więcej optymizmu, chęci zmian i determinacji, aby rozwiązywać nawet nierozwiązywalne problemy. Teraz niestety obrośliśmy gorsetem przepisów, procedur, nakazów, zakazów i kontroli, które zabijają ducha samorządności. Myślę, że czas najwyższy na powrót do idei samorządu, bo chyba przez te lata udowodniliśmy, że z życiem i rozwiązywaniem jego problemów radzimy sobie lepiej niż instytucje centralne, czego sobie i wszystkim samorządowcom życzę po wygranych tegorocznych wyborach.

KR: Dziękujemy za rozmowę


/ rozmawiała Monika Wiśniowska
numer ->
SZKOŁY
• EDUKACJA
ANGLISTKA Z NORWIDA Z COMENIUSEM W WIELKIEJ BRYTANII  28.02.2014
Anna Romaszko
W dniach 16-28 lutego uczestniczyłam w zagranicznym kursie metodyczno-językowym dla nauczycieli języka angielskiego w Colchester, najstarszym mieście Wielkiej Brytanii w hrabstwie Essex. Kurs był zorganizowany przez International Study Programmes, instytucję, która od 30 lat organizuje szkolenia [...]  WIĘCEJ...
"W szczerym polu biały krzyż
Nie pamięta już,
Kto pod nim śpi..."

Nie lubię walentynek. Właściwie nie mam nic przeciwko okazywaniu sobie tego dnia miłości. Na pewno specjalny całus czy drobny upominek jest czymś przyjemnym, zarówno dla świeżo zakochanych, jak i dla małżeństw z długim [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
FINAŁ AKCJI CHARYTATYWNEJ - MAGIA TEATRU NORWIDOWCÓW  12.02.2014
Maria Różycka
Tradycją Liceum Ogólnokształcącego im. C. K. Norwida w Radzyminie jest praca charytatywna skierowana do najmłodszych mieszkańców miasta. Finał akcji co roku przypada na okres karnawału, a poprzedzony jest wielomiesięcznymi przygotowaniami.   WIĘCEJ...
• EDUKACJA
AMATORSKI TEATR - ZACHWYCONA PUBLICZNOŚĆ  01.02.2014
Monika Król
Skończył się karnawał, rozpoczęło czterdziestodniowe oczekiwanie na smutno- radosne święta Wielkanocy. I choć bliżej do nich niż do minionego Bożego Narodzenia, warto jeszcze wspomnieć o wydarzeniu, które swoją nazwą nawiązuje do zimowych świąt właśnie.  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
WIEWIÓRKI U STOMATOLOGA  31.01.2014
Marta Szczęsna
31 stycznia Klub Wiewiórka działający przy Zespole Szkół im. Ks. Eleonory Czartoryskiej odwiedził stomatolog - Joanna Jachacz. Dzieci wysłuchały wielu przydatnych informacji dotyczących codziennej higieny jamy ustnej. Pani stomatolog na specjalnym trójwymiarowym wzorcu uzębienia pokazała dzieciom [...]  WIĘCEJ...
II Debata Burmistrzowska
I Debata Burmistrzowska
przeznaczone dla najnowszych przeglądarek (IE>6; Firefox>4,...). Jeżeli nie używasz takiej, to czas ją zainstalować...