Kiedyś czekało się w napięciu, aż niebo rozświetli pierwsza gwiazdka, dopiero później można było zasiąść do wigilijnej kolacji i pójść na pasterkę. Teraz jednak Święta Bożego Narodzenia z roku na rok ulegają zeświecczeniu i komercjalizacji. Pielgrzymujemy do galerii handlowych- z głośników sączy się nieśmiertelne "Last Christmas" George`a Michaela, od oślepiającego blasku choinkowych ozdób bolą oczy, a rubaszny Mikołaj zachęca do kupna kolejnych prezentów.
Ulegamy tej przedświątecznej gorączce niezależnie od wieku i płci. Zmęczeni przygotowaniami czekamy już tylko na śnieg, pojawienie się którego sprawi, że święta będą bardziej magiczne.
Są jednak jeszcze miejsca na świecie, gdzie ta cała, ważna dla nas świąteczna otoczka ma zupełnie marginalne znaczenie, gdzie można niemalże dotknąć istoty Świąt.
WIĘCEJ...