| plakat promocyjny wydarzenia | z cyklu • SPOŁECZEŃSTWO WIOSNĄ CZARUJEMY DLA MAKSA (NR 22) 14.04.2013Dominika Pawelec 14 kwietnia w Radzymińskim Ośrodku Kultury i Sportu odbył się niesamowity koncert charytatywny "Wiosną czarujemy dla Maksa". W trakcie imprezy zebrano prawie 21 tysięcy zł na leczenie i rehabilitację Maksa Siuchty, 5-latka cierpiącego na złośliwy nowotwór mózgu. Było to wydarzenie z wielu względów niezwykłe. Po pierwsze zorganizowane nie przez instytucję, a cztery zupełnie prywatne panie, z których jedna jest przyjaciółką mamy małego Maksa. Marta, Beata, Ania i Dominika nie chciały patrzeć bezczynnie na cierpienia dziecka i rodziny, tylko wzięły sprawy w swoje ręce i wymyśliły sposób, w jaki można zebrać niezbędne fundusze na długotrwałą terapię Maksa, a także wesprzeć psychicznie całą rodzinę. Od pomysłu do realizacji minęło raptem kilka tygodni. W tym czasie "wydeptały" mnóstwo kilometrów, a na swojej drodze spotkały setki wrażliwych, współczujących osób zarówno prywatnych, jak i przedstawicieli firm i instytucji. Dzięki nim wszystkim udało się zorganizować koncert, jakiego Radzymin jeszcze nie widział.
W kwietniowe niedzielne popołudnie na scenie i przed nią wystąpiła ponad setka artystów, zespołów, solistów, muzyków, śpiewaków, akrobatów, tancerzy, a nawet jeden magik oraz policja. Energetycznie rozpoczęto występem Radzymińskiej Orkiestry Dętej. Zapierający dech w piersiach pokaz akrobatyczny zaprezentowali sportowcy z UKS Targówek. Dominik Makowski z "Metamorphosis" czarował dla dzieci, zumbę ćwiczono z Akademią Tańca LOFF Magdaleny Krasowskiej. Do zabawy włączyła się również Komenda Powiatowa Policji organizując specjalny konkurs dla dzieci i pogadankę o bezpieczeństwie. Fantastyczny pokaz zaprezentowali jak zwykle tancerze (również rodzice!) z Klubu Tańca "Fanaberia". Wystąpiła również kuzynka Maksa, a także młodziutkie skrzypaczki z Zespołu Szkół Muzycznych im. K. Szymanowskiego z Warszawy. Do tańca porwali GrooveBusterz swoimi energetycznymi rytmami, silna reprezentacja uczestników "Bitwy na Głosy", czyli Karol Bąk z przyjaciółmi, Arek Jasiulewicz i Andrzej Krupa z "Red Label", zespoły Funky Tank i Zła Krew, a w finale wystąpił zespół Classic.
Jednym z elementów koncertu była licytacja rzeczy podarowanych przez znane osoby. Najwięcej emocji wzbudziła licytacja fotela burmistrza Radzymina. Po wielokrotnym podbijaniu ceny jego posiadaczem, a tym samym osobą, która przez cały dzień będzie pełnić funkcję asystenta burmistrza i obserwować kulisy jego pracy, za całe 1500 zł został Jan Sawicki. Dużą popularnością cieszyła się również licytacja obrazu Anny Matery-Lewickiej, za który udało się uzyskać 500 zł. Zegarek Certina podarowany przez Macieja Dowbora kupiono za 650 zł. Koszulka Legii to kolejne 250 zł, a piłka 450 zł. Zaproszenie do Teatru Polskiego, żeby w towarzystwie marszałka Krzysztofa Strzałkowskiego obejrzeć "Quo vadis" i zwiedzić teatr znalazło nabywcę za 400 zł. Natomiast dzień w Sejmie podarowany przez posła Artura Dębskiego uzyskał cenę 450 zł.
Imprezę wsparli i osobiście przybyli burmistrz Radzymina Zbigniew Piotrowski, burmistrz Wyszkowa Grzegorz Nowosielski, wicemarszałek województwa mazowieckiego Krzysztof Strzałkowski i poseł na Sejm RP Artur Dębski. Wsparcia udzieliły również fundacje: "Usłysz Marzenia", "DKMS", "Rak'n'Roll", "Razem Łatwiej - Zwierzęta przełamują bariery".
Momentem szczególnym było pojawienie się głównego bohatera koncertu - 5-letniego Maksa. Najbardziej spodobał mu się Harley Zbigniewa Jabłońskiego. Warto było zobaczyć uśmiech Maksa, kiedy jechał z Panem Zbigniewem na Harleyu i błyszczały mu oczy z radości. Wspomnienie tej przejażdżki i wielu ciepłych słów i gestów zabrał ze sobą do Centrum Zdrowia Dziecka, dokąd prosto z koncertu udał się na radioterapię.
Dużym sukcesem zakończyła się również akcja Fundacji DKMS, która w ramach koncertu zorganizowała Dzień Dawcy w Radzyminie. Zainteresowanie było ogromne. Wolontariuszki zarejestrowały 45 potencjalnych dawców szpiku do światowej bazy dawców. Biorąc pod uwagę, że w tym dniu w wielu miejscach w Polsce odbywały się również takie akcje, podczas których zarejestrowano łącznie 450 osób, to wynik Radzymina robi wrażenie.
U kilku osób, które zasięgnęły porady medycznej i dokonały podstawowych badań u studentów z "Servere Infanus" ze szpitala przy ul. Niekłańskiej w Warszawie stwierdzono podejrzenie cukrzycy i wyposażono we wskazówki do dalszego postępowania. Wiele kobiet skorzystało z okazji do wykonania badań mammograficznych dzięki uprzejmości Kliniki Medycznej IBIS z Warszawy.
Było tak wiele atrakcji, że trudno wymienić tu wszystkie, ale już po niespełna trzech godzinach imprezy skończyły się losy loterii, a było ich ponad 500! Sprzedano prawie 480 wejściówek, a przecież obowiązywały one tylko osoby dorosłe, zjedzono kilkaset lodów i kilkadziesiąt porcji wojskowej grochówki. Wolontariuszki pomalowały kilkadziesiąt dziecięcych twarzy. Całość wpływów z koncertu i towarzyszących mu atrakcji przekazano na konto Maksa prowadzone przez Fundację "Usłysz Marzenia".
Nie sposób wymienić wszystkich osób i firm, które wsparły organizację koncertu. Szczególne podziękowania jednak organizatorki składają firmie Kucyk Design, wykonawcy wszystkich materiałów graficznych na potrzeby organizacji koncertu oraz firmie Fonpol, która zapewniła profesjonalną scenę z nagłośnieniem i oświetleniem. Ogromne podziękowania należą się również Radzymińskiemu Ośrodkowi Kultury i Sportu i jego dyrektorowi Mirosławowi Jusińskiemu, na którego pomoc zawsze można liczyć, a także firmom Coca Cola HBC Polska, Tago, Waflex, Zakładom Mięsnym Somianka, Radzymińskiej Spółdzielni Handlowej, piekarni Robson, cukierniom Tadek, Toffik i Małgosia, sklepowi Pamelo oraz ogromnej ilości firm, które przyczyniły się do sukcesu imprezy.
Koncert to także zaangażowanie wielu wolontariuszy, którzy tak jak wszyscy wykonawcy pracowali całkowicie za darmo - w pocie czoła, czasem marznąc, czasem moknąc, ale zawsze z uśmiechem na ustach. Wśród nich byli również harcerze z 64 DH Czerwone Maki i 19 WDH Przygoda.
Tego dnia wszyscy udowodnili, że razem można zdziałać naprawdę dużo i że ludzka bezinteresowność, chęć pomocy, zaangażowanie i współczucie nie są obce mieszkańcom Radzymina i okolic.
Maksowi nadal można pomagać. Można przekazać darowiznę na konto prowadzone przez Fundację "Usłysz Marzenia" - nr konta: 54 8923 0008 0901 9418 2009 0001, z dopiskiem "dla Maksymiliana Siuchty". |