z cyklu • KULTURA • RELACJA JASEŁKA W BIBLIOTECE (NR 3) 09.12.2011Monika Król Rok 2011. Dzień 9 grudnia. Piątek. Godzina 16.00. Kolejny, czwarty przegląd Jasełek organizowany w Radzyminie.
W Miejskiej Sali Koncertowej "Czartoryska" wystawia trzy przedstawienia jasełkowe. Ktoś by powiedział- dużo... za dużo... Obejrzałam wszystkie trzy, grzechem byłoby nazwać którąś z części programu stratą czasu. Być może w pewnym stopniu ocena ta wynika z lokalnego patriotyzmu, aczkolwiek jako polonista, doświadczony czytelnik i widz wiem, że mam prawo wyrażać opinię o każdym widowisku teatralnym.
Jako pierwsi wystąpili uczniowie szkoły podstawowej (podopieczni Anny Rosłon) z koncertem piosenek związanych ze Świętami Bożego Narodzenia. Część z nich była refleksyjna, część bardzo wesoła, rytmiczna - wszystkie warte wysłuchania. Publiczność kołysała się w rytm melodii, niektórzy (o zgrozo!- ze mną włącznie) próbowali ze swoim śpiewem dołączyć do występujących dzieci. Jeśli dodać do tego odświętny wygląd uczniów - całość prezentowała się jak żywa pocztówka bożonarodzeniowa!
| Dwa kolejne przedstawienia to Jasełka w wykonaniu młodzieży gimnazjalnej i klasy pierwszej szkoły podstawowej. Niby nic nadzwyczajnego, ale klasę pierwszą reprezentowali nie uczniowie, a ... ich rodzice. Interesująca scenografia, stroje, a przede wszystkim - świetne aktorstwo!!! Salwy śmiechu wywołało pojawienie się na scenie dwóch nauczycielek (Izabeli Fronczak i Moniki Sawickiej), co prawda w epizodycznej, ale jakże zabawnie zagranej roli. A także "O, mama!" - wykrzykiwane co chwilę przez żywiołowo reagującą publiczność, nota bene wychowanków reżysera - Doroty Redzińskiej.
Na koniec podziękowania dla aktorów od Dyrektor Małgorzaty Osieckiej - Chmielewskiej. I przejęzyczenie, kiedy to nazwała szkołę Czartoryskiej "szkołą teatralną". Prorocze słowa?
| Zespół Szkół miał również zaszczyt gościć wśród publiczności księdza Stanisława Kucia, burmistrza Zbigniewa Piotrowskiego i przewodniczącą Rady Miejskiej- Elżbietę Darkę. Także od nich aktorzy mogli usłyszeć wiele miłych słów.
Choć cały program trwał trzy i pół godziny, był to czas spędzony w bardzo przyjemnej, świątecznej atmosferze. Myślę, że 9 grudnia to właściwy moment na inaugurację obchodów Bożego Narodzenia, przynajmniej w szkole.
Wracając do domu, podśpiewując pod nosem świąteczne piosenki trochę zapominałam o troskach, zaległościach w pracy i ... sprzątaniu. Dziękuję za to wszystkim, których trud i zaangażowanie w przygotowanie przedstawienia, zaowocowało wprowadzeniem w radosny nastrój Bożego Narodzenia.
Tak, ŚWIĘTA CZAS ZACZĄĆ!!! |