Gdy 17 sierpnia bolszewicy znowu zaatakowali Płońsk, ponownie zostali pokonani w okolicy Arcelina. Bitwa trwała kilka godzin, przy czym dużą rolę odegrała szarża kawalerii w momencie zagrożenia - 1 pułk szwoleżerów otrzymał już rozkaz wycofania się na Płońsk.
Kawaleria w kilku falach uderzyła na piechotę bolszewików odnosząc zwycięstwo. Kilka godzin później na pole bitwy przyjechał dowódca 5 Armii gen. Sikorski i udekorował żołnierzy krzyżami Orderu Virtuti Militari. Bitwa o Płońsk, znana z brawurowej szarży kawalerii zakończyła istotną część operacji warszawskiej i dzięki niej bolszewikom nie udało się wyjście na tyły polskiej 5 Armii [...] - taki opis bitwy możemy znaleźć w gazecie "Płońszczak". Dotyczy on jednak nie tylko historii, ale jest objaśnieniem tła historycznego inscenizacji, która miała miejsce 19 sierpnia 2012 roku w Arcelinie. We wspomnianej bitwie 201 pułk szwoleżerów odegrał bardzo ważną rolę.

Kilka dni później 25 sierpnia 2012 w Borkowie miała miejsce inna inscenizacja - bitwy nad Wkrą. Bitwa pod Borkowem stoczona była 14-16 sierpnia 1920 w ramach kontrnatarcia polskiego podczas Bitwy Warszawskiej. Właśnie nad Wkrą 5 Armia Wojska Polskiego pod dowództwem generała Władysława Sikorskiego krwawo odparły natarcia sowieckie, mające na celu oskrzydlenie Warszawy od północy i zachodu. Walki pod Nasielskiem, Cieksynem i Borkowem na trwałe zapisały się w historii Polski. Nad Wkrą, tym razem w inscenizacji, Radzymin zaprezentował się w roli 201 Ochotniczego Pułku Szwoleżerów i konnego oddziału bolszewickiego. Obok grup z innych miast: 14. Pułku Strzelców Syberyjskich z Przasnysza, Kampinosu, 79pp. z Ciechanowa, 36pp Legii Akademickiej, Towarzystwa Historycznego Roku 1920, SRH 4 ppleg. z Kielc, Grupy Historycznej Dawny Garnizon Twierdza Modlin, 51pp z Iłży, Pionierów 40pp, 8ppl z Lubartowa oraz 7 Pułku Lansjerów Nadwiślańskich.

Dlaczego o tym piszemy w Kurierze? Mamy przecież we własnym rejonie każdego roku "swoją własną" inscenizację w Ossowie - organizowaną przez powiat wołomiński. Niemniej...

Dwa tygodnie przed inscenizacją w Borkowie, w dniach 11-12 sierpnia 2012, jeszcze przed obchodami Cudu nad Wisłą miały miejsce w Ossowie Zawody Kawaleryjskie. 201 Ochotniczy Pułk Szwoleżerów z Radzymina zaprezentował się na XIII Mistrzostwach Formacji Kawaleryjskich dopiero po raz drugi - z tym, że po raz pierwszy wystawił swoją formację. Miejsca na podium nie było, ale był pierwszy start, podczas którego rywalizował z grupami, które już od dawna istnieją w świecie kawaleryjskim.

15 sierpnia w Radzyminie zorganizowano grę miejską "Czerwone Hordy". W mieście utworzono jej 10 punktów. W jednym z nich uczestnicy mieli stawić czoło 3 zadaniom, za poprawne wykonanie których otrzymywali wirtualnie amunicję i morale. Zadania polegały między innymi na przejażdżce konnej, zbieraniu kółka lancą oraz, z pozoru prostym, składaniu koca wojskowego. Po zaliczeniu zadania uczestnicy udawali się do następnego punktu.

Wróćmy teraz do wielokrotnie opisywanej inscenizacji w Ossowie. Jak zawsze - Polacy odpierali bolszewików. I jak zawsze, udało się ocalić Europę przed czerwoną hordą. Ponownie w rekonstrukcji wziął udział 201 Ochotniczy Pułk Szwoleżerów. Po samej inscenizacji bitwy odbyły się zawody Militarii o Szablę Starosty Wołomińskiego. Niestety, szabla nie trafiła do Radzymina. Jednak nasze miasto zaakcentowało swoją obecność. Jeden z młodszych mieszkańców - Damian Kozakiewicz - na koniu Pako zajął 3 miejsce w klasie LL w organizowanych tego dnia zawodach hippicznych.

Warto wspomnieć także o Grunwaldzie 1410. Oczywiście nie było tam wtedy Radzyminiaków. Ale byli w 2012, 2011 i trochę wcześniej. Wiele razy.

... z których większość odbywała się wyłącznie w sierpniu? Właśnie obecność naszych mieszkańców. Rolę 201 pułku szwoleżerów we wszystkich tych rekonstrukcjach odgrywało Stowarzyszenie Miłośników Miasta Radzymin i Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Jak w wielu innych przypadkach trudno w urzędowych opisach corocznych inscenizacji ossowskich znaleźć jakąkolwiek wzmiankę o tym, że współtwórcami tychże są stadniny i miłośnicy koni z Radzymina. Wszyscy czytający lokalną prasę z pewnością wiedzą o animozjach między Radzyminem a Wołominem dotyczących obchodów Cudu nad Wisłą. Nie powinno zatem dziwić takie przemilczenie udziału radzymińskich "koniarzy" ze strony Wołomina. Jednak całkowicie niezrozumiałe jest takie zachowanie na terenie naszej gminy! Większość członków naszej redakcji, mimo że interesujemy się wszystkim, co się w Radzyminie dzieje, nie wiedziała o udziale radzymińskich stadnin we wspomnianych inscenizacjach, wliczając tę ossowską. Co więcej - przedstawione tutaj wydarzenia, na zdjęciach z których widoczna jest przecież flaga naszego miasta, nie istnieją w jakichkolwiek materiałach, na witrynach www itp. związanych z miastem. Poza stroną Stowarzyszenia, które to właśnie jest odpowiedzialne za obecność wspomnianej flagi daleko poza granicami naszej gminy (hic!), trudno wyszperać jakiekolwiek informacje o coraz większej aktywności i funkcji promocyjnej dla miasta, którą pełnią "koniarze".

Jak zawsze i w tym przypadku brak promocji, tym razem działań lokalnych organizacji, nie sprzyja rozwojowi. Zupełnie jakby na polepszeniu wizerunku i zaznaczeniu obecności Radzymina w innych miastach nikomu, poza nielicznymi, nie zależało. Są różne sprawy wstydliwe czy niewygodne, ale czy udział w inscenizacji Bitwy nad Wkrą lub pod Płońskiem do nich powinien należeć? I co w takim razie promujemy w Radzyminie?

W imieniu Redakcji Kuriera R. wraz z Burmistrzem Radzymina, Parafią Rzymskokatolicką bł. Jana Pawła II, Stowarzyszeniem Miłośników Miasta Radzymin i Bitwy Warszawskiej 1920 roku oraz Stajnią Wierzbowy Gaj zapraszamy na II PIKNIK JEŹDZIECKI, który odbędzie się 30 września - ul. Słowackiego 58 przy Parafii bł. Jana Pawła II.

W programie: 9.30 Konkursy skoków przez przeszkody w klasie OPEN (60cm), LL(80cm); 13.00 Oficjalne otwarcie pikniku, koncert Orkiestry Dętej z Radzymina, pokaz jazdy ułańskiej; 13.30 Konkursy w klasie L(100cm), P(110cm).
Na terenie pikniku oprowadzanki dla dzieci, catering, liczne atrakcje dla wszystkich.