W kilka godzin od ukazania się aktualnego numeru redakcyjna skrzynka e-mail została zasypana wiadomościami zawierającymi stwierdzenia rodzaju: "Nikt nie dał mi szansy na udzielenie wywiadu. Nie poinformowano mnie o takiej możliwości - brak telefonu i e-maila", "Kandydatów wybrano subiektywnie" lub "Jest mi przykro, że nie dostałem takiej szansy".

Niniejszym pragnę przypomnieć, że ogłoszenie o możliwości zamieszczenia wywiadu (prośba o kontakt - wraz z telefonem i e-mailem) "wisiało" przez 3 TYGODNIE:
1) na głównej stronie portalu RPInfo.pl,
2) na głównej stronie Kuriera Radzymińskiego
3) na zbiorczej liście kandydatów w Kurierze R.

Osoba aspirująca do stanowisk wybieralnych, zwłaszcza publicznych jest zobowiązana do śledzenia tego, co się dzieje mediach - także lokalnych i Internecie. Zwłaszcza że zarówno RPInfo.pl, jak i Kurier R. nie są nowymi na rynku medialnym Radzymina.
Nie moją ani nikogo z redakcji rolą jest ubieganie się o możliwość zaistnienia BEZPŁATNIE na łamach Kuriera R. - my nie startujemy w wyborach. Czy podobne uwagi odnośnie działania kandydaci wysyłają do innych mediów, które nie zamieściły z nimi wywiadu? Czy w ich gronie znalazły się także ogólnopolskie czasopisma?

Podsumowując mogę wyrazić jedynie żal, że nie wszyscy kandydaci mimo zaproszenia zainteresowani byli promocją w aktualnej kampanii wyborczej w jedynej publicystycznej gazecie Radzymina.
Pozostaję z szacunkiem,
Paweł Wiśniowski