ROK ZAŁOŻENIA 2011
   
   
  :)
OSTATNI
NR 39 ROK 4
23 marca 2015
 
UKAZUJE SIĘ W (DRUGI) I (CZWARTY)
PONIEDZIAŁEK KAŻDEGO MIESIĄCA
I PODAJE OSTATNIE WIADOMOŚCI
Z RADZYMINA I OKOLIC
archiwum!
- POLSKA -MAZOWSZE -Radzymin | Arciechów | Borki | Cegielnia | Ciemne | Dybów Folwark | Dybów Kolonia | Dybów Stary | Emilianów | Janków Nowy | Janków Stary | Łąki | Łosie | Mokre | Nadma Pólko | Nadma Stara | Opole | Popielarze | Ruda | Rżyska | Sieraków | Słupno | Wiktorów | Wolica | Załubice Nowe | Załubice Stare | Zawady | Zwierzyniec
DZIAŁ PUBLICYSTYKI / AAA!... (RESET)
    « powrót
z cykluEKONOMIA AAA!...
KREDYTY, ZŁOCISZKI, FRANCISZKI - ACH TE FRANCISZKI (NR 25) 
Paweł Sieger
Przeczytałem właśnie informację, że w Najjaśniejszej i Odrodzonej znalazł się pierwszy upośledzony umysłowo, czyli poszkodowany, co to go bank w zmowie z pośrednikiem naciągnęli na kredyt we "franciszkach", a on biedny, choć przeczytał [podobno ze zrozumieniem] i podpisał, to twierdzi, że został wydym.ny. Bo nie zrozumiał! I teraz ważna uwaga: wykształcony, wyedukowany, posiadający certyfikat w postaci matury albo innego dowodu zapłaty biały nie-debil stwierdza, że nie jest w stanie zrozumieć tego, co inny równie dobrze wyedukowany, ale lepiej przeszkolony matoł, mu podsunął pod nos, więc czuje się wydym.ny! Cymes!

I tymże cymesem, czyli wydym.niem, musi się teraz zająć sąd, który w pamięci będzie miał precedensowe wyroki z Hiszpanii, Chorwacji, Francji czy Belgii. Oraz innych bardzo oświeconych państw, krajów i nie wiadomo czego, bo okazało się, że wydym.nych jest bez liku. Będzie miał również sąd w pamięci wystąpienie najgenialniejszego Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że w swych wyrokach TK ma się kierować nie tylko "prawem", ale również stanem państwowej sakiewki. A ponieważ szykuje się niezły, bo węgierski, zamach na bankowozy i osobówki z kratką, to można się spodziewać, że wyrok we wspomnianej sprawie, który nieco uszczupli zasobność banków może posłużyć tzw. nie-rządzącym do wprowadzenia jeszcze ciekawszych rozwiązań dymających na kaskę wszystkich, w tym i białe kołnierzyki. I wszyscy za to bekniemy totalnie. Ale zanim...

Najpierw wyjaśnienie, o co chodzi w "wydym.niu":
Mając do wyboru kredyt hipoteczny w walucie krajowej albo obcej ["franciszki", "eurosy", "dolce", a nawet jeny, juany, orzeszki ziemne lub ... placki odchodów nietoperzy] ludzie decydowali, którą opcję wybrać biorąc pod uwagę dwie rzeczy: oprocentowanie oraz wynikającą stąd ratę kredytu [w której zawarte są od tego kredytu odsetki]. Porównanie pokazywało, że w walucie krajowej odsetki duuuuuże, w odchodach nietoperza maaaaałe.
Ponieważ tytuł tej pisaniny to " ... Franciszki - ach te Franciszki ...", dlatego zajmę się tylko kredytami w walucie Helwetów, innym zostawiając odchody nietoperza.

Ale najpierw dwie malutkie ciekawostki.
  • [Info za najlepszą piramidą finansową świata, czyli ZUS-em] - przeciętne wynagrodzenie w roku 2006: 2.477,23, a w roku 2012: 3.521,67 co oznacza wzrost w sześć lat o 1.044,44 czyli o ponad 42%. I trzeba wierzyć w te dane, bo kto jak kto, ale ten kto przewala kasę, musi mieć porządek w papierach, by móc uskuteczniać finansowy burdel i geszeft niezbędny do dym.nia ludzisków.
  • Średnia cena ropy w 2006 wynosiła 66,25 a dziś to ok. 105 dolców za baryłkę, czyli wzrost o niespełna 60%.
W 2006 roku "Franciszek" był na poziomie 1 CHF - 2.6-2,9 PLN, czyli stosując wskazany przelicznik "piramidy finansowej" otrzymujemy na dziś kurs od 3,7 do 4,12 PLN za jednego "cehaefa" [CHF - wyjaśnienie dla upośledzonych]. Gdy zaś zastosujemy przelicznik ropowy to otrzymujemy jakieś 4.15 do 4.65 złocisza za wspomnianego "cehaefa".
A dziś mamy coś kole 3.4-3.5 złotego za helweckie papierki.
No dobrze - powie ktoś - ale mieszkanie albo dom, który w 2006 roku można było kupić/ sprzedać za np. 500.000 peelenów [PLN] dziś można z trudem sprzedać za [powiedzmy] 350.00, czyli strata jest ogromna w złociszach, a gigantyczna w cehaefach! I co? Wyliczenia autora tekstu są o kant el doopy potłuc!

Odpowiadam - teraz nadeszła wiekopomna chwila na:

Pierwszego "znienacka"! - czyli ... Odrobina historii i to historii bardzo historycznej
Za górami, za lasami, wielką wodą i wśród nieprzebranych piasków istniało sobie państwo, którego władca miał status boga, a powszechną modą było wypychanie nieboszczyków pakułami, by potem można było ich wystawiać w kairskim muzeum, za co przyjezdni, czyli tzw. turyści, będą bulić kaskę.
Dawno, dawno temu w tej odległej krainie utronowane dziecię różnych Ozyrysów wymyśliło sobie, że potrzebny jest manager [czytaj: manager] od zasobów i postanowiło owo zadanie powierzyć niejakiemu Józkowi. Tenże Józek przez siedem lat pakował w silosy wszystko, co ludziska wyprodukowali zupełnie nie przejmując się skutkami. Po siedmiu latach nastąpiło nagłe zdziwko, ponieważ pojawił się kryzys!
Podqoorviony lud zaczął złorzeczyć, ale wtedy Józek szeroko otworzył podwoje zamykając podqoorvionym gęby [oczywiście, gęby wypchał tym, co zgromadził w silosach i zupełnie bez znaczenia było, czy zgromadzone dobra nadawały się do żarcia, czy też szlag jasny je trafił, bo przecież głodny, choć podqoorviony, wpierniczy wszystko, nawet zatęchłe, zarobaczone, spleśniałe i śmierdzące, czyż nie?]. Ozyrysowy przygłup na tronie, który zamiast kierować się rozumem, pozwolił, by senna delirka nim powodowała, ogłosił wszem i wobec, że Józef fajny gość jest i basta, a manager z niego wręcz boski, zaś ozyrysiana delirka jest "ok i się-masz-Wiktor", czyli że od Józka należy się odpierniczyć.

I teraz pytanie brzmi: czy to przezorny Józek zgromadził zapasy na tzw. "wypadek", czy też durny Józek rozłożył swoim działaniem gospodarkę wywołując kryzys? Dwie odpowiedzi. Dwie filozofie. Ekonomia jest jedna!

A po kiego grzyba ta biblijna przypowiastka?

Kilka lat temu podobno zaczął się kryzys [jeśli wierzyć zapewnieniom "Słońca Peru", to się właśnie skończył albo jakoś tak w ten deseń]. I tenże kryzys wymagał zdecydowanych działań, także takich, by ludziska nie robili głupot! Jedną z głupot, które ludziska robili, było branie kredytów na dom, stodołę czy budę w walucie innej niż odbierali wynagrodzenie [czyli w naszych warunkach brali np. w cehaefach, a powinni byli brać w peelenach]. Ponieważ takie nieodpowiedzialne działanie jest szkodliwe dla "społecznej gospodarki rynkowej", należało temu przeciwdziałać, by "kryzys się szerzej nie rozlał" [a musimy wiedzieć, że nieodpowiedzialne działanie ludzisków było potęgowane przez nieodpowiedzialne działanie banków, udzielających ludziskom kredytów; ponieważ banki nie mają, oczywiście, pojęcia o finansach, więc należy je w ich działaniach odpowiednio ukierunkowywać wykorzystując do tego odpowiednie zapisy, akty i regulacje przygotowywane przez różnych, ale zawsze najwspanialszych, czyli np. przez Wielkiego Liczydłowego ksywka Vincent też].

Dlatego zdecydowano, że ludziska już nie będą brali kredytów w obcych papierach tylko własnych z draczną kurą na awersie, czy też rewersie.

Bezpieczeństwo kredytowe się zwiększyło, w efekcie czego kredyt dostają tylko odpowiedzialni, udzielany jest przez równie odpowiedzialnych, a różne Vincenty cieszą się, że zapobiegają swymi światłymi działaniami kolejnym katastrofom.

Prawdziwy efekt zaś jest taki, że skoro mniej ludzisków może wziąć kredyt, to oznacza, że mniej może kupić, czyli w efekcie mniej można sprzedać. A skoro mniej można sprzedać, to trzeba mniej budować, a to, co jest do kupienia, leci na ryj z ceną, bo nie ma nieodpowiedzialnych ludzisków z gotówką pożyczoną od nieodpowiedzialnych banków. Poza tym - skoro mniej się buduje - to do tej roboty potrzebnych jest mniej budowlanych ludzisków, betonujących ludzisków, meblowych ludzisków, ceglanych ludzisków, piaskowych ludzisków, tkających dywany i lepiących garnki ludzisków i wszelkich innych ludzisków, których robota znajdzie się w trzech, czterech czy pięćdziesięciu ośmiu ścianach [a przecież część tych ludzisków może by też i chciała jakąś budę czy silos do zamieszkania kupić, nawet biorąc w sposób nieodpowiedzialny kredyt w banku, który owego kredytu udzieli równie nieodpowiedzialnie, czyli w walucie innej niż w peelenach; ale nie mogą, więc będą mieszkać z teściową - fuj!!! - albo zaczną wynajmować cudze miast spłacać ratę kredytu za własne; i to się nazywa "troska" o lud zapierniczający miast, wsi i przybudówek bez pozwolenia na budowę; to się nazywa "społeczna gospodarka rynkowa"].

Między 2006 a dziś kurs "cehaefa" nieco szalał, czyli zdarzyły się "wzloty i upadki", co można wyjaśnić np. zmową korporacyjno-bankowo-żydowską [:)], która przekładała się na stratę / zysk w prywatnym portfelu [wiemy, w którym przekładała się na zysk!!!]. Możemy to również wyjaśnić efektem totalitarnej i permanentnej nadkontroli demolująco-gwałcącej wszelkie finansowe relacje poprzez działania od el doopy strony.

Pytanie: Czy więc przezorny Józek ochronił Mizraim [Egipt] przed katastrofą czy też swoimi działaniami pogrążył całe państwo w chaosie? - to po pierwsze. A po drugie - przezorne Vincenty różnej maści chronią usuwając / odsuwając widmo katastrofy, czy też to właśnie im zawdzięczamy rzeczony burdel?

I teraz drugi "znienacek":
Skoro należy pomóc tym, którzy wpierniczyli się w kredyt po el chooyowym kursie, to czy to oznacza, że ci, którzy wzięli kredyt po extra kursie [podchodzącym pod 4 złocisze, a teraz niższym] należy dopierniczyć jakiś domiar? Bo sukinsyny zarobiły na kursowej obsuwie?

I na koniec pytanie: A ile ta pomoc "nierozgarniętym" będzie kosztowała i kto podpierd.li większość z kaski przeznaczonej na pomoc upośledzonym...!!!???

24 października na antenie Polska Live! audycja autora dotycząca tematu.
Zapraszamy do wysyłania pytań!
numer ->
SZKOŁY
• EDUKACJA
SZCZʌLIWI, KTÓRZY POMAGAJĄ...  14.06.2015
s. M. Salezja Gierałtowska CSSE
Żeby powstało Szkolne Koło Caritas, wystarczy wniosek dyrekcji szkoły skierowany do diecezjalnej Caritas. Koło otrzymuje opiekuna koœcielnego i opiekę Caritas podczas prowadzonych akcji. To może stać się w dowolnym momencie roku szkolnego, nie ma tu żadnych ograniczeń, a pożytki wychowawcze mogą [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
Viva España!  31.05.2015
Katarzyna Kaliszuk
W dniach 25–31 maja 2015 r. młodzież z Gimnazjum z Oddziałami Dwujęzycznymi i Liceum im. Cypriana Kamila Norwida w Radzyminie brała udział w wyjeździe edukacyjnym do Hiszpanii. Tradycją naszej szkoły jest organizowanie wycieczek językowych w ramach współpracy międzynarodowej. Tegoroczna, [...]  WIĘCEJ...
W lutym 2015 r. w Zespole Szkół Terenów Zieleni w Radzyminie zakończyła się realizacja projektu "Praktyki zawodowe w Unii Europejskiej pierwszym krokiem do sukcesu na rynku pracy", w ramach którego uczniowie kształcący się w naszej szkole odbyli staże zagraniczne w Wielkiej Brytanii i [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
AFRYKAŃSKIE KLIMATY W CZARTORYSKIEJ  20.02.2015
Monika Król
Na koniec karnawału w Zespole Szkół im. księżnej Eleonory Czartoryskiej zagościli ciemnoskórzy goście z Afryki. Ale... mimo dzikiego wyglądu i egzotycznych wygibasów mówili po polsku. No tak, to nie Murzyni, a zuchy i harcerze z Hufca Zalew.   WIĘCEJ...
• EDUKACJA
III POWIATOWY KONKURS MATEMATYCZNY  18.02.2015
oprac. ZSO w Radzyminie
18 lutego 2015 roku w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Radzyminie został rozstrzygnięty III Powiatowy Konkurs Matematyczny im. R. Żulińskiego, nad którym patronat objął starosta powiatu wołomińskiego. Adresatami zmagań matematycznych byli uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z [...]  WIĘCEJ...
II Debata Burmistrzowska
I Debata Burmistrzowska
przeznaczone dla najnowszych przeglądarek (IE>6; Firefox>4,...). Jeżeli nie używasz takiej, to czas ją zainstalować...