ROK ZAŁOŻENIA 2011
   
   
  :)
OSTATNI
NR 39 ROK 4
23 marca 2015
 
UKAZUJE SIĘ W (DRUGI) I (CZWARTY)
PONIEDZIAŁEK KAŻDEGO MIESIĄCA
I PODAJE OSTATNIE WIADOMOŚCI
Z RADZYMINA I OKOLIC
archiwum!
- POLSKA -MAZOWSZE -Radzymin | Arciechów | Borki | Cegielnia | Ciemne | Dybów Folwark | Dybów Kolonia | Dybów Stary | Emilianów | Janków Nowy | Janków Stary | Łąki | Łosie | Mokre | Nadma Pólko | Nadma Stara | Opole | Popielarze | Ruda | Rżyska | Sieraków | Słupno | Wiktorów | Wolica | Załubice Nowe | Załubice Stare | Zawady | Zwierzyniec
DZIAŁ PUBLICYSTYKI
    « powrót
z cykluSMUTNE, ALE ...
KOTY, PSY I OBIETNICE UMIG RADZYMIN - CD..., PETYCJA (NR 33) 
bmth
Długo zastanawiałam się nad tym, w jaki sposób napisać kontynuację zmagań w relacjach między zwykłym człowiekiem a UMiG Radzymin tak, aby było i rzetelnie, i zgodnie z prawdą, i bez zbytniej eskalacji problemu. Po moim wcześniejszym liście do Redakcji Kuriera Radzymińskiego bardzo chciałam, aby wszystko zakończyło się w istocie "happy endem".

Bo czy można odmówić przedstawicielom UMiG Radzymin chęci? Nie można. Doszło wprawdzie do kilku spotkań, ale na chęciach chyba nie powinno się kończyć - liczy się przede wszystkim skuteczność i efekt, zwłaszcza w świetle tak ważkiego problemu, jakim jest bezdomność psów i kotów w gminie Radzymin.

ZACZNIJMY OD ... POCZĄTKU
Pierwsze spotkanie przebiegło na zasadzie konstruktywnej krytyki obecnego systemu - przedstawiciele UMiG Radzymin najwyraźniej starali się załagodzić autentyczny obraz tego, co w gminie dzieje się naprawdę. Z niekrytym zdziwieniem przysłuchiwałam się stwierdzeniom, jakoby problem bezdomności zwierząt był zaledwie w powijakach albo praktycznie nie istniał. Ostatecznie padło stwierdzenie, że na pewno w innych gminach powiatu wołomińskiego jest tak samo, jeśli nie gorzej. Szczerze mówiąc - niewiele mnie to interesuje. Nie ze względu na to, że jestem jakoś szczególnie nieczuła na cierpienie braci mniejszych, albo że brak mi empatii - wręcz przeciwnie. Chodzi raczej o bycie realistą. Nie zaczyna się od biegania, najpierw trzeba nauczyć się chodzić. I podobnie do tej analogii, chyba tylko głupi porwałby się z motyką na słońce i zaczął najpierw zmieniać cały świat, zamiast zacząć od zaledwie małego skrawka. Z tego też powodu, nie zwracałam uwagi na problem prezydentowi RP, tylko burmistrzowi Radzymina, który notabene nigdy nie zadał sobie trudu, żeby pochylić się nad problemem - zresztą po co, skoro ma od tego "swoich ludzi"...

Niemniej jednak spotkanie zakończyło się posypywaniem popiołu na głowy, biciem się w pierś, że problem bezdomności zwierząt nie został w takiej skali przez władze UMiG Radzymin dostrzeżony albo może po prostu był dostrzeżony, ale zabrakło w pewnym momencie siły przebicia. W najgorszym wypadku problem był po prostu ignorowany. Bo kogo obchodzi pałętający się od wielu tygodni przy Jana Pawła kundel? Bo za pasem wakacje, za chwilę będzie ich więcej. Bo to normalne, że ludzie porzucają zwierzęta. Że na początku są kwilącymi kulkami puchu, ale nagle dorastają, nie są już takie słodkie jak na początku, albo co gorsze - zaczynają chorować.

Ale dosyć tego.

Tak nie można, to wcale NIE JEST normalne. To jest anomalia charakterystyczna tylko i wyłącznie dla homo sapiens. Ktoś powie, zwierzęta robią to samo, w przyrodzie takie sytuacje są na porządku dziennym, kiedy to zwierzę chore lub będące obciążeniem jest izolowane i odrzucane. Ale jest coś, co nas odróżnia od zwierząt, prawda? Świadomość społeczna, empatia, odruch dbania o słabszych. To cechy charakterystyczne dla człowieka, a nie dla zwierzęcia. Gdyby tak nie było - zrzucalibyśmy zapewne osoby niepełnosprawne, czy chore z klifu, jak to się robiło ongiś w Sparcie. Póki co mamy ogromną szansę na to, aby "przebić" pod tym kątem zwierzęta... One przynajmniej mają jasno określone zasady. Ludzie natomiast najpierw kochają, a potem nagle - z niezrozumiałych dla posiadanego pupila przyczyn - przestają i porzucają. To bezduszne, ale być może łatwiej jest odwrócić głowę, udać, że się nie widzi. I znaleźć sobie ukojenie dla sumienia - "tyle przecież się dzieje złego na świecie, to właśnie jedna z tych rzeczy". Pytanie tylko, jak potem można spojrzeć na siebie w lustrze i nie czuć odrazy do potwora, który się w nim odbija?

W trakcie pierwszego spotkania przedstawiciele UMiG Radzymin starali się udowodnić, że "problem może istnieje, ale tak źle znowu jeszcze nie jest", przedstawiając wizje szklanych domów, którym w tym przypadku okazała się perspektywa powstania schroniska powiatowego z prawdziwego zdarzenia - z odpowiednim zapleczem medycznym, odpowiednio dostosowanymi boksami i wybiegiem dla zwierząt. Dzięki tak zintegrowanej placówce, mieszkańcy powiatu mogliby nie tylko znaleźć swojego zagubionego pupila, ale miałoby to również umożliwić potencjalnym chętnym adoptowanie nowego psa czy kota. Korzyści są nieco bardziej długofalowe - łatwy dostęp do adopcji zmniejsza ilość niekiedy podejrzanych hodowli psów i kotów w myśl pierwszej zasady marketingu - brak popytu to brak podaży.

Widząc światełko w tym tunelu, umówiliśmy się z przedstawicielami UMiG Radzymin na ponowne spotkanie dwa tygodnie później. Czas ten miał być spożytkowany na skontaktowanie się z ościennymi gminami i pozyskanie od nich informacji na temat tak zwanej "dobrej praktyki", a także ze Strażą Zwierząt SPCA jako potencjalne wsparcie w sprawie odławiania i fachowego reagowania w sytuacji tzw. zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt. Ponadto obiecano nam również kontakt ze starostą wołomińskim, który niejako stał się koordynatorem projektu związanego z powstaniem powiatowego schroniska.

PRZEZORNY ZAWSZE UBEZPIECZONY, JAK MAWIA PRZYSŁOWIE
Postanowiłam więc sama wystosować wniosek o udzielenie informacji publicznej do starosty wołomińskiego, aby móc potem skonfrontować nasze stanowiska w trakcie kolejnego spotkania.

Odpowiedź uzyskana jakiś czas później była co najmniej enigmatyczna. Pozwolę sobie przytoczyć jej treść:
"W odpowiedzi na Pani wniosek o udostępnienie informacji publicznej, skierowany do Starostwa Powiatowego w Wołominie w dniu 05 maja 2014 r., pragnę poinformować, iż zgodnie z art. 11 ust. l ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom oraz ich wyłapywanie należy do zadań własnych gminy.
Dostrzegając powagę problemu bezdomnych zwierząt na obszarze powiatu wołomińskiego, podjęto działania mające na celu zbadanie możliwości rozwiązania tego problemu na szczeblu powiatowym. Temat ten był wielokrotnie podejmowany podczas wspólnych spotkań starosty wołomińskiego z wójtami i burmistrzami gmin. W 2011 roku podjęto się analizy możliwości wybudowania i uruchomienia schroniska dla bezdomnych zwierząt na terenie powiatu wołomińskiego. Udziałowcami tego przedsięwzięcia miały być gminy z terenu powiatu, starosta natomiast byłby jedynie koordynatorem tego przedsięwzięcia. Omawiano również problematykę lokalizacji placówki, co często spotyka się z wyraźnym sprzeciwem ze strony społeczności lokalnej.
Do chwili obecnej niestety gminy nie podjęły wiążących decyzji związanych z lokalizacją, budową oraz podziałem zadań związanych z utrzymaniem tego typu placówki. Gminy realizują zapisy ustawy o ochronie zwierząt indywidualnie, zawierając umowy z placówkami świadczącymi usługi odławiania i opieki nad bezdomnymi zwierzętami".


Krótko mówiąc - zasugerowano, aby gminy samodzielnie głowiły się nad problemem, czyli "spychologia" w pełnej krasie...

PODCZAS OSTATNIEGO SPOTKANIA,
... w którym uczestniczył również komendant Straży Zwierząt SPCA poruszony został również ten temat. Zasłaniano się przeróżnymi argumentami, począwszy od tego, że pierwotna lokalizacja schroniska (gm. Strachówka) nie została zaakceptowana ze względu na zbyt małą powierzchnię terenu pod zabudowę, który powinien posiadać wokoło tzw. strefę ochronną o szerokości co najmniej 150 metrów. Taka odległość powinna być zachowana od schroniska do najbliższego zabudowania - zgodnie z ustawą. Skończyło się na tym, że to starosta zainaugurował ten projekt i skoro on temat wyciszył, to gminy nie powinny same wychodzić z inicjatywą. Czyż nie jest tak, że gdyby to właśnie gminy alarmowały o narastającej skali problemu, to starosta musiałby niejako coś z tym w końcu zrobić? Ale przecież po co się wychylać, po co narażać się niepotrzebnie...
Spotkanie okazało się mniej produktywne, niż się spodziewałam. Nie podjęto żadnych konkretnych działań ani decyzji. Zaproponowano jedynie, aby uzbroić się w cierpliwość, bo w obecnej chwili, przy już rozdysponowanym budżecie na bieżący rok, nie ma możliwości zawarcia żadnej umowy i co za tym idzie - uzyskania wsparcia ze strony chociażby Straży Zwierząt. Dość obojętnie przyjęto też moją propozycję przeszkolenia Straży Miejskiej w zakresie zabezpieczania miejsca wypadku i stosownego reagowania w przypadku zdarzenia drogowego z udziałem zwierzęcia. W takim przypadku czas jest cenny i przynajmniej godzinne oczekiwanie na dojazd weterynarza spoza Radzymina niejako mija się z celem. Nawet argument, że Straż Zwierząt SPCA mogłaby bezpłatnie przeszkolić Straż Miejską nie wydawał się chyba dość atrakcyjny - bo przecież trzeba by odpowiednio dostosować auto, zorganizować podstawowy sprzęt niezbędny w takich przypadkach, a to przecież nie jest takie proste...
Jak na mój gust, nie jest to jeszcze Mount Everest, raczej niewielkie wzniesienie, jeżeli ja - jako osoba interesująca się tematem od stosunkowo niedawna - jestem w stanie zorganizować akcje charytatywne, to zakładam, że dla osób z większym doświadczeniem i przede wszystkim kontaktami, byłoby to dużo prostsze.

KOLEJNA PROPOZYCJA, ...
... która padła z naszej strony dotyczyła weterynarza, który ze względu na to, że mieści się w Kobyłce, nie zawsze jest w stanie zareagować natychmiast po otrzymaniu zlecenia. Pomysł wybrania któregoś z lokalnych weterynarzy spalił na panewce, ponieważ zgodnie z przepisami lecznica musi być całodobowa. Komendant Straży Zwierząt SPCA podzielił się "na zasadzie dobrej praktyki" dość prostym rozwiązaniem, jakim jest wprowadzenie pewnego podziału. Wsparcie za dnia mógłby pełnić weterynarz lokalny, natomiast nocą - oddalona nieco lecznica w Kobyłce.
Pomysł wydawał się idealny, ponieważ primo: weterynarz mógłby reagować szybciej, secundo: przypadków nocnych jest naprawdę niewiele w stosunku do tych, które dzieją się za dnia i w końcu tertio: choć zapewne dla niektórych wydaje się to abstrakcyjne: w niektórych przypadkach mieszkańcy Radzymina mogliby samodzielnie zaprowadzić zwierzę bezdomne do pobliskiej lecznicy, nie musząc martwić się o dojazd - w końcu nie wszyscy są zmotoryzowani. Sama byłam zaledwie dwa tygodnie temu w podobnej sytuacji, kiedy to próbowałam udzielić pomocy kulejącemu, potrąconemu przez samochód psu, który był bardzo wychudzony i w dość kiepskiej kondycji, niemniej jednak mógł chodzić. Gdyby nie przychylność dobrych osób o wielkim sercu, miałabym poważny problem, aby dostarczyć zwierzę do Kobyłki - jestem pewna, że gdyby umowa podpisana była z weterynarzem w Radzyminie, mogłabym po prostu wziąć zwierzę na smycz i zaprowadzić kawałek dalej do lecznicy.

Summa summarum, pomimo dobrych chęci zarówno z mojej strony, jak i ze strony komendanta Straży Zwierząt SPCA nie uzyskaliśmy żadnych wiążących informacji ani obietnic - no, chyba, że za obietnicę można uznać deklarację wysłania zaproszenia do wzięcia udziału w przetargu skierowane do Straży Zwierząt SPCA, które tak naprawdę niczego nie gwarantuje (!).
Sytuacja przypomina domino, którego przewracające się kolejno klocki zostają nagle zablokowane siłą, bez szans na kontynuację.

NA SAM KONIEC SPOTKANIA...
... powiedziano nam, że obecnie nie ma sensu popychać tematu do przodu, skoro istnieje pewne prawdopodobieństwo tego, że pałeczka władzy trafi po wyborach w ręce kogoś innego. A wtedy? Wtedy trzeba będzie rozpoczynać bieg całej biurokratycznej machiny od początku...

Tymczasem machina rozpoczęta za obecnej kadencji jest jeszcze w ruchu - czego świadectwem jest petycja na rzecz utworzenia schroniska z prawdziwego zdarzenia na obszarze powiatu skierowana do starosty wołomińskiego. Wszystkim sfrustrowanym lub /.../ obecną sytuacją, wszystkim tym, którzy zechcą wziąć sprawy w swoje ręce polecam podpisać się pod tą petycją:

http://www.petycje.pl/...

Należy pamiętać, aby kliknąć link aktywacyjny, który pojawia się w mailu - dzięki temu podpis jest weryfikowany i tylko wtedy jest ważny! Absolutnie każdy może podpisać się pod tą petycją, nie tylko mieszkańcy gminy lub powiatu Wołomin!
Jedynie wspólnymi siłami możemy coś zmienić i sprawić, aby obecna władza przejrzała wreszcie na oczy i dostrzegła skalę problemu. Oby tym razem przyniosło to jakiś efekt.


numer ->
SZKOŁY
• EDUKACJA
SZCZʌLIWI, KTÓRZY POMAGAJĄ...  14.06.2015
s. M. Salezja Gierałtowska CSSE
Żeby powstało Szkolne Koło Caritas, wystarczy wniosek dyrekcji szkoły skierowany do diecezjalnej Caritas. Koło otrzymuje opiekuna koœcielnego i opiekę Caritas podczas prowadzonych akcji. To może stać się w dowolnym momencie roku szkolnego, nie ma tu żadnych ograniczeń, a pożytki wychowawcze mogą [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
Viva España!  31.05.2015
Katarzyna Kaliszuk
W dniach 25–31 maja 2015 r. młodzież z Gimnazjum z Oddziałami Dwujęzycznymi i Liceum im. Cypriana Kamila Norwida w Radzyminie brała udział w wyjeździe edukacyjnym do Hiszpanii. Tradycją naszej szkoły jest organizowanie wycieczek językowych w ramach współpracy międzynarodowej. Tegoroczna, [...]  WIĘCEJ...
W lutym 2015 r. w Zespole Szkół Terenów Zieleni w Radzyminie zakończyła się realizacja projektu "Praktyki zawodowe w Unii Europejskiej pierwszym krokiem do sukcesu na rynku pracy", w ramach którego uczniowie kształcący się w naszej szkole odbyli staże zagraniczne w Wielkiej Brytanii i [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
AFRYKAŃSKIE KLIMATY W CZARTORYSKIEJ  20.02.2015
Monika Król
Na koniec karnawału w Zespole Szkół im. księżnej Eleonory Czartoryskiej zagościli ciemnoskórzy goście z Afryki. Ale... mimo dzikiego wyglądu i egzotycznych wygibasów mówili po polsku. No tak, to nie Murzyni, a zuchy i harcerze z Hufca Zalew.   WIĘCEJ...
• EDUKACJA
III POWIATOWY KONKURS MATEMATYCZNY  18.02.2015
oprac. ZSO w Radzyminie
18 lutego 2015 roku w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Radzyminie został rozstrzygnięty III Powiatowy Konkurs Matematyczny im. R. Żulińskiego, nad którym patronat objął starosta powiatu wołomińskiego. Adresatami zmagań matematycznych byli uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z [...]  WIĘCEJ...
II Debata Burmistrzowska
I Debata Burmistrzowska
przeznaczone dla najnowszych przeglądarek (IE>6; Firefox>4,...). Jeżeli nie używasz takiej, to czas ją zainstalować...