ROK ZAŁOŻENIA 2011
   
   
  :)
OSTATNI
NR 39 ROK 4
23 marca 2015
 
UKAZUJE SIĘ W (DRUGI) I (CZWARTY)
PONIEDZIAŁEK KAŻDEGO MIESIĄCA
I PODAJE OSTATNIE WIADOMOŚCI
Z RADZYMINA I OKOLIC
archiwum!
- POLSKA -MAZOWSZE -Radzymin | Arciechów | Borki | Cegielnia | Ciemne | Dybów Folwark | Dybów Kolonia | Dybów Stary | Emilianów | Janków Nowy | Janków Stary | Łąki | Łosie | Mokre | Nadma Pólko | Nadma Stara | Opole | Popielarze | Ruda | Rżyska | Sieraków | Słupno | Wiktorów | Wolica | Załubice Nowe | Załubice Stare | Zawady | Zwierzyniec
DZIAŁ PUBLICYSTYKI
    « powrót
z cykluSAMORZĄD
WIOSNA, NARÓD, POLITYKA - DO SESJI W RADZYMINIE (NR 29) 
Paweł Wiśniowski
CZAS OCZEKIWANIA - CZYLI ILE JESZCZE MOŻNA?
4 lutego - bardzo lokalnie to dzień XXXIV Sesji Rady Miejskiej w Radzyminie. Nielokalnie - pora roku niespecjalna i wszyscy wyglądamy wiosny. Oczekujemy na żółć żonkili i słońca, które nastroją nas pozytywnie i na nowo zmotywują. Nawet zaprzeczywszy, tacy jesteśmy i zjawisko wiosennego oczekiwania trwa od pierwszego pra-pra-pra-dziadka i pierwszej pra-pra-pra-babci. Niezmiennie i pewnie od setek tysięcy lat instynkt drzemiący w każdym z nas zaczyna wyczuwać to, co będzie za chwilę.

W rodzimym radzymińskim światku samorządowym, podobnie jak w całym kraju, czas oczekiwania też widać. To oczekiwanie ma dopiero lat dwadzieścia kilka i nie jest tak jawne, a symptomy z nim związane są nawet ukrywane przez zainteresowanych. Nadchodzące jesienne wybory samorządowe są tym, co powoduje lokalny niepokój i nieufność, a jednocześnie chęć bycia "na czasie" czy "online" u osób zaangażowanych w życie publiczne. Na dodatek wcześniej wystartuje jeszcze wyścig do parlamentu europejskiego. Cisza zaległa. Ale nie w zakamarkach samorządów.

Demokracja w Polsce i cała z nią związana sfera życia publicznego i politycznego są całkowicie niedojrzałe. Poza nielicznymi wyjątkami można stwierdzić, że nie mamy polityków, którzy są zawodowcami w swej dziedzinie. Gdy w Stanach Zjednoczonych pojawi się zbitka liter JFK lub RFK, każdy członek społeczeństwa kojarzy je bez trudu z klanem polityków należącym jakby od zawsze do pewnego świata. I niezależnie czy obywatel jest demokratą, czy wspiera republikanów, rodzina Kennedy cieszy się szacunkiem i prestiżem. Nie zawsze jednakowym, ale jest jakby inaczej. Marka jest uznawana.

Słysząc nazwiska naszych polityków, większość z nas zaoponuje i zarządzi zmianę tematu. Obrzydzenie i niechęć? Czy tylko to osiągnęliśmy przez dwadzieścia lat wolności? To wina nasza, czy tych, którzy powinni zabiegać o nasz szacunek i głos? Truizmem przecież jest stwierdzenie, że z polską polityką dzieje się coś niedobrego. Stan ten trwa od lat. I nie dotyczy to czasu III, IV, czy nawet X Rzeczypospolitej, ale lat setek i wielu pokoleń. Nasza kłótliwość, literacki sarmatyzm i niespotykany poziom zarozumiałości są jedyne w swoim rodzaju i są nawet bardziej widoczne w sferze publicznej, niż prywatnej. Ostają się zatem w niej ci, którzy są najbieglejsi w sztuce uników, nieszczerości i najzwyklejszego "kręcenia" nazywanej nawet irracjonalnie przez samych zainteresowanych "uprawianiem polityki". Polska demokracja boryka się z całym zestawem zjawisk dobrze znanych i opisanych na gruncie teorii społeczno-politycznych. W praktyce wszyscy są już tym zmęczeni, a stan zepsucia, jaki jest udziałem władzy, bez względu na partyjne przynależności budzi niechęć, a ostatnio nawet odrazę.

Niechęć, która odsuwa obywateli od polityki powodując pasywność w stosunku do wszelkich zagadnień z nią związanych (np. wybory), stanowi poważne zagrożenie. W konsekwencji doprowadzić może do tego, że podstawowe narzędzie, za pomocą którego politycy otrzymują mandat władzy, czyli demokracja, staje się fikcją i służy jedynie wybranym grupom. Czy tak już jest w Polsce, czy wszystko dopiero jest na najlepszej drodze, aby tak się stało?

Powinniśmy zastanowić się nad tym poważnie odrzucając politykę jako temat rozmowy na imieninach u ciotki Klotki. Musimy pamiętać o najważniejszym. Tylko raz na cztery lata MY mamy możliwość ICH oceny. Bez naszej oceny... wszystko "przejdzie" i może być jeszcze gorzej.

WYBORY - POWIATOWO, GMINNIE... NIC SIĘ NIE DZIEJE?
Nic nie widać, nic nie słychać? Niezupełnie.
Osobą odpowiedzialną za kontakty z przedstawicielami życia publicznego na arenie radzymińskiej i nie tylko w redakcji Kuriera jestem osobiście od dwóch lat - czyli od samego początku istnienia naszej gazety. Pisanie o faktach dotyczących polityki i samorządu wiąże się z aspektami prawnymi oraz odpowiedzialnością za słowa. Ta odpowiedzialność dotyczy zagadnień często ważnych, ale podstawą musi być pełna współpraca z obu stron poparta zaufaniem.
Niektórzy koledzy i osoby prywatne pomagają w zbieraniu informacji o lokalnej polityce, a ostatnio poruszenie w tej dziedzinie życia publicznego zaczęło stanowić znaczny procent korespondencji i rozmów Kuriera R. Można stwierdzić, że niektóre duże partie już się komunikują z mediami w sprawach lokalnych. W niektórych przypadkach poproszono mnie "na razie" o zachowanie tajemnicy w szczegółach, co muszę uszanować. W innych - brak jakiegokolwiek kontaktu w tej sprawie. A "spotkanka w tajemnicy" wciąż się odbywają.

Zatem bez szczegółów o tym, co wiemy. W nadchodzących wyborach będziemy mieli do dyspozycji dwa rodzaje kandydatów. Znanych i... nieznanych.

W przypadku tych drugich, nieznanych, zastanawiające jest postępowanie przyjęte jako standard w polskiej polityce samorządowej. I nie tylko! Nasi... nieznani liderzy (hic!), którzy zdecydowali się czynić nasze życie lepszym będąc... anonimowi dla mieszkańców, ciesząc się nawet poparciem nieznanej lub znanej (hic?!) grupy, jak najdłużej utrzymują swoje plany w tajemnicy! Taka "strategia wyborcza" ma zapobiec "oczernieniu i opluwaniu kandydata zbyt wcześnie" - to cytat dla podkreślenia!
Czego dowiemy się o nich i czy to informowanie wyborców będzie miało miejsce na dwa tygodnie przed terminem wyborów? - także jest tajemnicą. Kto za nimi stoi... to już niekoniecznie. Jeżeli jest tajemnicą, to prawdziwe media, także w gminie Radzymin z pewnością powinny czuć się zobligowane do wyjaśnienia zagadek. Czy dotychczasowym dorobkiem tych kandydatów "dla społeczeństwa" będzie kupno dwóch piłek za 50 PLN i dzięki temu stanie się... znanymi... "filantropami"? Albo że mają zdjęcia z osobami z wielkiej polityki? Czy właśnie tego dowiemy się bezpośrednio z ulotek wyborczych o predyspozycjach kandydatów?
Promocja nowych osób jest słabością naszej polityki i samorządu. Działacze najwyżej nie chcą dać nam okazji, abyśmy dokładniej przyjrzeli się ich wybrańcom. Mają być także naszymi wybrańcami, a my kupujemy kota w worku. Podsumowując - niektórzy większość społeczeństwa mają za idiotów. Jako wyborca wiedząc o powyższym, czuję się nie tylko zażenowany, ale i obrażany. Ja idiotą nie jestem i wielu również nie.

Więcej niż prawdopodobne, że mieszkańcy Radzymina poza owymi nieznanymi zobaczą na listach nazwiska osób określanych "etatowymi samorządowcami". Tych, którzy budowali wizerunek i stan Polski / gminy od lat (?!). Dowiemy się z pewnością, jak to osobiście budowali ronda, osobiście nadzorowali remonty dziurawego od lat mostu w Dybowie (czego dowodem będzie rozwiana fryzura z jednej - jedynej wizji lokalnej - tłumacz "sesji zdjęciowej" - fakt!), osobiście budowali chodniki od dziesięcioleci, szkoły od pół wieku, które właśnie teraz... znajdą się w fazie projektu! A my pewnie zapomnimy o dziurach w drogach, o tym, że szkoły nie wybudowano w gminie Radzymin od 50 lat, o tym, że ulica Nowa nie jest wcale nowa, a w sumie nie jest nawet ulicą. O tym, że zamiast parkingów w centrum mamy bagnistą breję, która zmusza do częstego mycia samochodów po wizycie w "mieście". Nie będziemy także pamiętali o puczach, prawie bankructwie, dwukrotnym podniesieniu podatków, niespełnionych obietnicach, sprzedaży stadionów, przetargach na budowę drogi, która już jest wybudowana...
W sumie nie chce się dalej wymieniać. Nie możemy być czarnowidzami, bo to... niestosowne. Ale idiotami być możemy?

Nadchodzące wybory widać nie tylko w Radzyminie. W jednej z gmin powiatu, która słynęła do tej pory z szybkich sesji i tego, że głosowania były bezproblemowe - teraz większość projektów uchwał nie jest przyjmowana. W innej nie "przeszła" uchwała budżetowa, a w kolejnej próbowano zmienić prezydium i dokonać przewrotu. To wszystko w gminach bezpośrednio sąsiadujących z Radzyminem. Pogłoski o próbie dokonania przewrotu (kolejnego!) "krążyły" także i w Radzyminie!
Czemu miałoby służyć to pół roku przed wyborami, chyba nikt nie jest w stanie zgadnąć. Zamiast próbować zamykać kadencję i robić porządki, czyli wziąć się do pracy, do jakiej każdy z wybranych blisko cztery lata temu się zobowiązał pozwalając umieścić swoje nazwisko na liście wyborczej, niektórzy radni czują niedosyt działań. Te zaś, które podejmują, są, niestety, jedynie dowodem na to, jak słabym ustrojem jest demokracja w Polsce i jak my wyborcy czasami się mylimy. Ale przecież nie jesteśmy idiotami...(?)

A jeżeli tak jest wszędzie? To nie powód, aby tak było akurat tutaj. Tutaj w znaczeniu bardzo szerokim.

Teraz dopiero zapraszam do sprawozdania z naszej ostatniej radzymińskiej sesji...
numer ->
SZKOŁY
• EDUKACJA
SZCZʌLIWI, KTÓRZY POMAGAJĄ...  14.06.2015
s. M. Salezja Gierałtowska CSSE
Żeby powstało Szkolne Koło Caritas, wystarczy wniosek dyrekcji szkoły skierowany do diecezjalnej Caritas. Koło otrzymuje opiekuna koœcielnego i opiekę Caritas podczas prowadzonych akcji. To może stać się w dowolnym momencie roku szkolnego, nie ma tu żadnych ograniczeń, a pożytki wychowawcze mogą [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
Viva España!  31.05.2015
Katarzyna Kaliszuk
W dniach 25–31 maja 2015 r. młodzież z Gimnazjum z Oddziałami Dwujęzycznymi i Liceum im. Cypriana Kamila Norwida w Radzyminie brała udział w wyjeździe edukacyjnym do Hiszpanii. Tradycją naszej szkoły jest organizowanie wycieczek językowych w ramach współpracy międzynarodowej. Tegoroczna, [...]  WIĘCEJ...
W lutym 2015 r. w Zespole Szkół Terenów Zieleni w Radzyminie zakończyła się realizacja projektu "Praktyki zawodowe w Unii Europejskiej pierwszym krokiem do sukcesu na rynku pracy", w ramach którego uczniowie kształcący się w naszej szkole odbyli staże zagraniczne w Wielkiej Brytanii i [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
AFRYKAŃSKIE KLIMATY W CZARTORYSKIEJ  20.02.2015
Monika Król
Na koniec karnawału w Zespole Szkół im. księżnej Eleonory Czartoryskiej zagościli ciemnoskórzy goście z Afryki. Ale... mimo dzikiego wyglądu i egzotycznych wygibasów mówili po polsku. No tak, to nie Murzyni, a zuchy i harcerze z Hufca Zalew.   WIĘCEJ...
• EDUKACJA
III POWIATOWY KONKURS MATEMATYCZNY  18.02.2015
oprac. ZSO w Radzyminie
18 lutego 2015 roku w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Radzyminie został rozstrzygnięty III Powiatowy Konkurs Matematyczny im. R. Żulińskiego, nad którym patronat objął starosta powiatu wołomińskiego. Adresatami zmagań matematycznych byli uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z [...]  WIĘCEJ...
II Debata Burmistrzowska
I Debata Burmistrzowska
przeznaczone dla najnowszych przeglądarek (IE>6; Firefox>4,...). Jeżeli nie używasz takiej, to czas ją zainstalować...