ROK ZAŁOŻENIA 2011
   
   
  :)
TERAZ OGLĄDANY (archiwum)
NR 30 ROK 3
17 marca 2014
UKAZUJE SIĘ W (DRUGI) I (CZWARTY)
PONIEDZIAŁEK KAŻDEGO MIESIĄCA
I PODAJE OSTATNIE WIADOMOŚCI
Z RADZYMINA I OKOLIC
archiwum!
- POLSKA -MAZOWSZE -Radzymin | Arciechów | Borki | Cegielnia | Ciemne | Dybów Folwark | Dybów Kolonia | Dybów Stary | Emilianów | Janków Nowy | Janków Stary | Łąki | Łosie | Mokre | Nadma Pólko | Nadma Stara | Opole | Popielarze | Ruda | Rżyska | Sieraków | Słupno | Wiktorów | Wolica | Załubice Nowe | Załubice Stare | Zawady | Zwierzyniec
DZIAŁ PUBLICYSTYKI / NR 30 (RESET)
    « powrót
z cykluSPOŁECZEŃSTWO
STATYSTYKI, SONDAŻE, WYBORY, ... (NR 30) 
Paweł Sieger
Kuryer Radzymiński tylko pozornie jest radzymiński i lokalny. Większość artykułów, jeśli w ogóle nie wszystkie, mają charakter i wymiar ponadlokalny i uniwersalny. Nawet pisząc o sesjach radzymińskiej Rady, posiedzeniach komisji czy dziwnych działaniach niektórych urzędników tak naprawdę pokazujemy nie tylko obraz malej radzymińskiej ojczyzny, ale tworzymy również portret, zbiorowy portret i tych którzy rządzą i tych, którzy rządzących wybierają, czyli nas.

Od kilku tygodni tematem numer jeden większości polskich, europejskich mediów jest Ukraina: najpierw obserwowaliśmy sprzeciw, potem pełzający bunt, tragedię śmierci kilkudziesięciu osób, z niepokojem przyglądaliśmy się ministrom spraw zagranicznych negocjujących wymuszone opamiętanie szukając tzw. cywilizowanego rozwiązania, a po jego znalezieniu nagle, dwadzieścia ponad lat od jego upadku, stanęliśmy oko w oko ze Związkiem Sowieckim [choć teraz nazywa się trochę inaczej]. Wojna, wojna, wojna! Tylko ukraińsko-rosyjska, może europejska, a może kolejna światowa? Nagłówki gazet straszą od dwóch tygodni, Ukraińcy stawiają się w punktach poborowych, a jak pokazują różne badania sondażowe Polacy nie chcą umierać za ojczyznę a Niemcy nie chcą iść na wojnę [zresztą i Francuzi, i Włosi, i Portugalczycy, i...].

Niewiele jest głosów mówiących, że jednak doszło na Ukrainie do "niekonstytucyjnego" przewrotu [i to niezależnie, czy się ktoś solidaryzuje z tym, co się dzieje u południowo-wschodniego sąsiada Polski, czy nie]; niewiele jest również wskazujących, że moskiewska marionetka wciąż jednak jest legalnym prezydentem - choć niegodnym sprawowanie tej funkcji - o czym nieśmiało przypominają ukraińscy prawnicy, nawet ci opowiadający się po stronie nowych władz; niezbyt głośno brzmi wypominanie Europie brak stanowczości w 2008 roku, gdy Putin rozjechał Gruzję, czy krótkowzroczność przy uznawaniu niepodległości kosowskiego bękarta - a przecież Kosovo je srce Srbije. Gdyby wtedy Europa pokazała, że ma cojones, to dziś nie musiałaby biadolić, bo nie byłoby najzwyczajniej żadnego problemu, albo bandyta z Kremla od razu dostałby w pysk i schował się do swej norki. A tak rozmowy, konsultacje, ostrzeżenia, zaniepokojenia i poważne zaniepokojenia, straszenie sankcjami... Brednie. I dlatego tak panicznie brzmią dziś wezwania do zwiększenia liczebności wojsk amerykańskich, a tragikomicznie analizy potencjału wojskowego Polski i innych państw środkowej i zachodniej Europy. Bo Europa nie ma cojones.

Dlaczego piszę o wielkiej europejskiej polityce? Otóż ową wielką europejską politykę robią ludzie, których wybraliśmy. Niemcy, Polacy, Brytyjczycy i cała reszta wybrała gości, którzy kierują Europą i to skutecznie prosto na skały. To my odrzuciliśmy ostrzeżenia, to my daliśmy się zwieźć manipulantom wciskającym kit o "nowoczesnej Europie", w której najważniejsze są homozwiązki, prawa kobiet, zabezpieczenie socjalne, społeczna gospodarka rynkowa, demokratyczne państwo prawne, mordowanie nienarodzonych, eutanazja i co tam jeszcze się wykluje w lewackich mózgownicach. A wojsko? Zbrojenia? Tradycyjne wartości? Honor? Do dupy z tym wszystkim - przecież jesteśmy postępowi, wyznaczamy światu standardy, dbamy o ekologię i walczymy z globalnym ociepleniem. I zdziwko, że nagle jakiś zdziczały sukinsyn, który słucha tylko wtedy, gdy dostanie po ryju, robi tej nowoczesnej Europie z dupy jesień średniowiecza.
A co ma wielka europejska polityka do Radzymina?

Czy wybieramy posłów do lokalnego czy europejskiego parlamentu, czy też radnych, którzy zarządzają kilkuset milionami złotych przez cztery lata swojej kadencji, to wyborów dokonujemy w ten sam sposób: dajemy się nabrać na piękne słówka, w których nie ma żadnej treści. Wystarczy że jeden sukinsyn z drugim obieca coś za darmo i już ludzie masowo będą na niego głosować; wystarczy że rzuci kilka głupawych hasełek opatulonych w bogoojczyźniane slogany, a już inna masa będzie go pod niebiosa wychwalać i przy urnie doceniać. I na nic zdają się trzeźwe głosy, że nie ma nic za darmo, że jak chcesz coś mieć, to musisz za to zapłacić, ale zawsze mniej niż za to, co jest niby "za darmo". Bo "za darmo" jest wyjątkowo drogie: darmowe leczenie, darmowe nauczanie, darmowa opieka... to wszystko jest zawsze dużo tańsze, gdy się za to płaci samemu. Nikt nie słucha, że od mówienia o patriotyzmie, bohaterach narodowych i wspominaniu wygranych bitew i wojen nie przybywa czołgów, myśliwców, okrętów i wyszkolonych żołnierzy.

Ale ludzie dają się przekupywać. Może dlatego, że liczą, że i oni załapią się na przynależność do jakiejś grupy, która kosztem innych [i swoim] coś dostanie: lekarze, pielęgniarki, hutnicy, górnicy, rolnicy, nauczyciele. Może dlatego, że są zwyczajnie głupi? Nie jest to zupełnie ważne. Ważne jest, że kupują brednie o szczęśliwym i bezpiecznym świecie, że ktoś za nich coś zrobi, ktoś się zatroszczy, zadba i jeszcze zasraną dupę podetrze, gdy na starość puszczą zwieracze, a okolica będzie zadbana, drogi równiutkie, klomby podlane, krzewy przy głównej ulicy przycięte, kanalizacja zrobiona, basen, tor saneczkarski, wieża spadochronowa i wyciąg narciarski zbudowane [nawet na Żuławach]... A jakim, k... cudem? I kto ma tego dokonać? Premier czy inny burmistrz ze swoimi świtami wyczarują?

Tak samo, jak wybierając polityków krajowych dajemy się omamić i ogłupić, a potem tylko płacz i zgrzytanie zębów, tak i wybierając tych kilkunastu czy kilkudziesięciu lokalnych dajemy wpuszczać się w maliny. I potem rządzą Tuski, Kaczyńskie, Millery, czy Kalinowskie, albo Siarny i Piotrowskie - jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz.

Za dwa miesiące będziemy wybierać polskich reprezentantów do parlamentu europejskiego, a za trochę ponad pół roku radnych. Jeśli dalej chcecie żyć w świecie, w którym rządzić będą Wami bezideowe matoły, geszefciarze i sukinsyny - głosujcie jak dotychczas.

Na szczęście nie wszystko stracone i są ludzie, którzy robią dobrą robotę - i tę dużą, krajową czy europejską i tę małą, lokalną. A przykłady takich osób znajdziecie Szanowni Czytelnicy między innymi i na stronie Kuryera.

Opamiętania życzę i pamiętajcie - Ordnung muss sein.

numer ->
SZKOŁY
• EDUKACJA
ANGLISTKA Z NORWIDA Z COMENIUSEM W WIELKIEJ BRYTANII  28.02.2014
Anna Romaszko
W dniach 16-28 lutego uczestniczyłam w zagranicznym kursie metodyczno-językowym dla nauczycieli języka angielskiego w Colchester, najstarszym mieście Wielkiej Brytanii w hrabstwie Essex. Kurs był zorganizowany przez International Study Programmes, instytucję, która od 30 lat organizuje szkolenia [...]  WIĘCEJ...
"W szczerym polu biały krzyż
Nie pamięta już,
Kto pod nim śpi..."

Nie lubię walentynek. Właściwie nie mam nic przeciwko okazywaniu sobie tego dnia miłości. Na pewno specjalny całus czy drobny upominek jest czymś przyjemnym, zarówno dla świeżo zakochanych, jak i dla małżeństw z długim [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
FINAŁ AKCJI CHARYTATYWNEJ - MAGIA TEATRU NORWIDOWCÓW  12.02.2014
Maria Różycka
Tradycją Liceum Ogólnokształcącego im. C. K. Norwida w Radzyminie jest praca charytatywna skierowana do najmłodszych mieszkańców miasta. Finał akcji co roku przypada na okres karnawału, a poprzedzony jest wielomiesięcznymi przygotowaniami.   WIĘCEJ...
• EDUKACJA
AMATORSKI TEATR - ZACHWYCONA PUBLICZNOŚĆ  01.02.2014
Monika Król
Skończył się karnawał, rozpoczęło czterdziestodniowe oczekiwanie na smutno- radosne święta Wielkanocy. I choć bliżej do nich niż do minionego Bożego Narodzenia, warto jeszcze wspomnieć o wydarzeniu, które swoją nazwą nawiązuje do zimowych świąt właśnie.  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
WIEWIÓRKI U STOMATOLOGA  31.01.2014
Marta Szczęsna
31 stycznia Klub Wiewiórka działający przy Zespole Szkół im. Ks. Eleonory Czartoryskiej odwiedził stomatolog - Joanna Jachacz. Dzieci wysłuchały wielu przydatnych informacji dotyczących codziennej higieny jamy ustnej. Pani stomatolog na specjalnym trójwymiarowym wzorcu uzębienia pokazała dzieciom [...]  WIĘCEJ...
II Debata Burmistrzowska
I Debata Burmistrzowska
przeznaczone dla najnowszych przeglądarek (IE>6; Firefox>4,...). Jeżeli nie używasz takiej, to czas ją zainstalować...