Nadchodzą i mijają. W tę niedzielę powinniśmy po raz kolejny wybierać. Ze wszystkich dostępnych sondaży dowiedzieć się jednak możemy, że wybierać nie będziemy. Bo nie chcemy! Znudzeni lub zawiedzeni z irytacją patrzymy na wszelkie spoty wyborcze w telewizji i w drodze do domu. Twarze polityków stają się coraz bardziej i bardziej nijakie, a jeśli zdecydujemy się pójść (co jest wątpliwe!), zagłosujemy bardziej na partie niż na program czy osobę. Nie znamy programów, nie znamy ludzi. Ponieważ chcemy być jak najdalej od "tego wszystkiego". Na temat naszej apatii wyborczej i wagi naszych wyborów, także tych obecnych, z właściwą sobie swadą wypowiada się obok Paweł Sieger.
Redakcja Kuriera Radzymińskiego poczuła się zobowiązana do przedstawienia sylwetek ludzi, których będziemy wybierać mieszkając pod Warszawą. Zadając pytania kierowaliśmy się kilkoma zasadami.
Przedstawiciele istniejących już mocno w naszej rzeczywistości parlamentarnej, także unijnej, ugrupowań otrzymali pytania precyzyjne i konkretne. Kandydaci lokalni partii nie biorących udziału w sprawowaniu władzy mieli pytania inne - umożliwiające odpowiedzi opisowe, z których moglibyśmy się dowiedzieć jak najwięcej o ubiegającym się o mandat. Na terenie powiatu liczącymi się partiami są: Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe. Ze względu na prawicową orientację mieszkańców i znaczną zwyżkę procentową w sondażach z dużym prawdopodobieństwem liczącym się graczem w unijnej rozgrywce będzie także Kongres Nowej Prawicy.
Wystosowaliśmy zapytania do wszystkich, którzy wyrazili chęć prezentacji swoich kandydatów na łamach Kuriera R.
Z przykrością stwierdzić musimy, że jedynie PSL mimo obietnicy lokalnego lidera nie nawiązał kontaktu i nie możemy przedstawić nikogo z tego ugrupowania.